Meghan Markle i książę Harry 1 lipca poprowadzili wideo rozmowę, w której odnieśli się do nierówności i braku tolerancji. Całe nagranie odbiło się szerokim echem, a Piers Morgan, dziennikarz i były przyjaciel Meghan Markle, postanowił je skomentować. Jak zawsze z jego ust padły ostre słowa.
Na portalu Daily Mail pojawił się felieton Piersa Morgana, w którym odniósł się do ostatnich wypowiedzi Meghan. W końcu miał o czym pisać, ponieważ przez kilka miesięcy była książęca para nie dostarczała mu tematów.
W pierwszym fragmencie odniósł się do wideo, w którym Harry i Meghan poruszają temat tolerancji. Choć podkreśla, że nie lubi teorii spiskowych, zauważył, że każde słowo wypowiadane przez Harry'ego jest potwierdzane przez mrugnięcie oczu jego żony.
Kiedy mówił o tym, dlaczego wszyscy musimy naprawić krzywdy z przeszłości, jego żona Meghan wpatrywała się w niego uważnie, jakby wirtualnie przenosiła wcześniej zaprogramowane procesy myślowe do jego mózgu. Nie jestem teoretykiem spisków, ale na pewnym etapie wyglądało to, jakby jego usta poruszały się w synchronizacji z jej mrugającymi oczami - czytamy w felietonie Piersa Morgana.
Następnie stwierdził, że Meghan pięknie i umiejętnie mówiła o tolerancji i akceptacji innych ludzi, jednak wszystkie jej "mądre" zdania zostały zaczerpnięte z wystąpienia byłego prezydenta Johnny'ego F. Kennedy'ego.
Zauważył także, że mówienie o równości i stawianiu wszystkich rzeczy na równi przez byłą księżną, która mieszka w willi za ponad 10 mln dolarów, jest trochę nie na miejscu.
Warto także dodać, że dziennikarz zawsze wypowiada się negatywnie o Meghan Markle. Niestety nie wiemy, ile jest prawdy w jego wypowiedziach.