"Dobra zmiana" w Telewizji Polskiej przyniosła nie tylko nowości w ramówce, ale i roszady wśród pracowników. Anna Popek jako jedna z niewielu uchowała się przed zmianą pracodawcy. Swego czasu prezenterka była nawet nazywa "pupilką prezesa". Dziennikarka długo była prowadzącą "Pytania na śniadanie". Co prawda z redakcją programu pożegnała się w marcu 2016 roku, jednak sporadycznie pojawia się w studiu śniadaniówki.
Od kilka lat TVP wzbudza wiele kontrowersji za sprawą głównego wydania "Wiadomości". Nie mniejszym echem odbijają się nagłe zwolnienia gwiazd stacji. W ostatnim czasie z pracy zwolniono między innymi Monikę Zamachowską i Barbarę Kurdej-Szatan. Dla przeciwwagi, Anna Popek od lat zasila grono pracowników Telewizji Polskiej i co więcej, bardzo chwali sobie swojego pracodawcę. W ostatnim wpisie na Instagramie wspomniała lata spędzone w redakcji "Pytania na śniadanie".
W studiu @pytanienasniadanie spędziłam wiele poranków. Przeżyłam wiele dobrego, czasem było zabawnie, czasem nerwowo, zawsze jednak z każdego programu płynęła dla mnie jakaś nauka. Teraz z przyjemnością odwiedzam stare kąty - czytamy.
Nostalgiczny wpis Anny Popek udzielił się internautom. W komentarzach nie brakuje zachwytów nad jej warsztatem prezenterskim i nie tylko.
Była Pani wtedy najpiękniejszą z prowadzących.
Pani Aniu, proszę wracać na antenę.
Tematy, które pani porusza zawsze są aktualne i ważne wbrew pozorom. Lubię słuchać czy czytać, a poza tym jak zawsze kobieco i seksownie - piszą fani.
Obecnie Anna Popek prowadzi między innymi "Wielkie Testy TVP". Te jednak są emitowane nieregularnie. Nic dziwnego, że widzowie tęsknią za prezenterką.