• Link został skopiowany

Steve Cash, popularny youtuber i twórca kanału "Talking Kitty Cat", nie żyje. Mężczyzna popełnił samobojstwo

Znany youtuber Steve Cash popełnił samobóstwo w czwartek, 16 kwietnia. Wcześniej zmagał się z depresją. Miał 40 lat.
Steve Cash
https://www.youtube.com/user/stevecash83, screen

Steve Cash nie żyje. Uwielbiany przez wielu youtuber i twórca kanału "Talking Kitty Cat" popełnił samobójstwo w wieku 40 lat. O śmierci mężczyzny fanów poinformowała jego żona.

Zobacz wideo Niewyjaśnione śmierci gwiazd. Obejrzyjcie nasz wideo.

Youtuber Steve Cash nie żyje

Steve Cash popełnił samobójstwo w czwartek, 16 kwietnia. Dzień później jego żona, Celia DeCosta Cash, udostępniła na Facebooku rozdzierający serce wpis:

To takie trudne. Nawet nie wiem, co napisać albo co zrobić w tej sytuacji. Tego ranka straciłam mojego najlepszego przyjaciela, pomocnika, moją miłość, mentora, moje wszystko. Z żalem informuję, iż mój mąż Steven Cash odebrał sobie życie 16 kwietnia 2020 r. Czuję ból, dzieląc się tym z wami. Proszę o zrozumienie, dajcie jego bliskim czas, żeby go opłakiwać. Wiedzcie, że Steve już nie cierpi.

Steve Cash zginął od postrzału. Mówi się jednak o wielu pośrednich przyczynach jego śmierci. Youtuber chorował na depresję, a swoim fanom wyjawił także, iż cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową.

Kim był Steve Cash?

Steve Cash był wielbicielem zwierząt i muzykiem, a przede wszystkim znanym i bardzo lubianym youtuberem. Stworzył kanał "Talking Kitty Cat", na którym zamieszczał filmy, dialogując ze swoim "gadającym" kotem. Mężczyzna miał wielu miłośników, wystarczy wspomnieć, że subskrybowało go prawie 2,5 mln osób.

 

Na kanale Steve'a Casha fani dzielą się swoim smutkiem:

Spoczywaj w pokoju, Steve. Dużo miłości dla twojej żony i zwierzaków. Kochamy wszystko, co zrobiłeś.
To ogromnie przykre, że odebrał sobie życie.
Tak bardzo mi przykro. To ogromna strata. Będziemy za Tobą tęsknić, Steve.

Rodzinie Steve'a składamy najszczersze kondolencje.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: