"The Four. Bitwa o sławę" dotarł również do Polski. Polsat mówi "sprawdzam" i testuje format, który zrobił furorę w innych krajach. Jak pierwszy odcinek oceniają fani?
Polsat zapowiadał swój nowy program jako show, które zaczyna się niejako od finału. I rzeczywiście. Wytypowano "finałową" czwórkę, z którą następnie walczyć mieli ci, którzy zgłoszą się i wyzwą na pojedynek jedną z gwiazd. Jeśli komplet jurorów ich poprze, dojdzie do pojedynku.
Skomplikowane? Początek rzeczywiście był dość zawiły, sądząc po minach uczestników nie-finalistów. Szybko jednak okazało się, że zasady nie są aż tak trudne, jak się wydawało. I nic nie wskazywało na to, że program ten będzie niósł ze sobą aż takie emocje.
Zobaczyliśmy pięciu wokalistów z chrapką na krzesła Wielkiej Czwórki, jak nazywano Kubę Krupskiego, Karolinę Leszko, Samiego Harba oraz Sabinę Jeszkę. Doszło do trzech bitew, w czasie których dwie osoby z Wielkiej Czwórki straciły swoje miejsce w programie.
Kogo zatem zobaczymy w następnym odcinku? Z czwórki wyłonionej przez jury zostaje Sami Harb i Karolina Leszko. Program zyskał dwie zupełnie nowe osoby: Filipa Czarneckiego i Julię Szwajcer
A co o nowym programie Polsatu mówią fani? Sprawdziliśmy komentarze w mediach społecznościowych. Widać, że najwięcej emocji budzą tak naprawdę decyzje widowni, która miała głos ostateczny po stoczonych "bitwach".
Wszystko fajnie, ale chyba publiczność ma coś nie tak ze słuchem, wyrzucić Sabinę i Kubę owszem można, ale niestety nie w walce z osobami, z którymi śpiewali.
Nagłośnienie wokalistów pierwsza klasa! Tak akurat, żeby było słychać wszystko, tylko nie ich!
Z ciekawości oglądałam dzisiaj pierwszy raz. Jest ok! Pani prowadząca i pan Kuba :* Szkoda tylko, że ludzie dalej (jury) jak to się mówi, oceniają po okładce: ta dziewczyna w tych białych kozakach z wygibasami na scenie naprawdę miała dobry głos, o wiele lepszy od niektórych, którym dano szansę.
Pozytywnie Kuba i Igor w roli jurorów, właściwi ludzie we właściwym miejscu. Program bardzo fajny :)
Ale najgorsze oceny zebrało to, na co w przypadku tej stacji telewizyjnej narzeka się od wielu, bardzo wielu lat: długie reklamy.
Reklamy!!! Ilość wprost nieproporcjonalna do długości programu. Za dużo i za często.
Niestety, za dużo reklam.
Zaczyna się super, ale te reklamy mnie bardzo zniechęcają!
Pewne rzeczy nie zmieniają się nigdy. Lata lecą, a główna wada Polsatu - najdłuższe reklamy na świecie - nadal jest aktualna. Odniosła się zresztą do niej sama Natalia Szroeder, zapowiadając kolejny program - "Twoja twarz brzmi znajomo" miała zacząć się od razu po "The Four", bez przerwy reklamowej.
Zaczynamy od razu, bez reklam. Polsat bez reklam?! Musicie to zobaczyć!
A wy, oglądaliście? Dacie szansę drugiemu odcinkowi "The Four. Bitwa o sławę"?