Natalia Siwiec, odkąd została mamą, swój profil w mediach społecznościowych, oprócz pracy i reklamowaniu wszelkich produktów, poświęca głównie córeczce. Dzieli się z obserwatorami codziennymi chwilami z życia Mii. Sympatycy celebrytki zachwycają się dziewczynką i doceniają jej słodycz, natomiast sceptycy uważają, że matka obdziera dziecko z prywatności, a Mia, gdy dorośnie i będzie tego w pełni świadoma, może mieć pretensje do swojej rodzicielki. Na razie, Natalia się tym nie martwi i chętnie udostępnia zdjęcia z córką. Ostatnio fanów modelki zachwycił widok matki i córki w identycznych sukienkach. Teraz kobieta pokazała, jak karmi z dziewczynką... mewy. Czyżby Mia była przerażona atakiem ptaków?
Natalia aktualnie odpoczywa z rodziną w Meksyku. Czas spędza, wylegując się przede wszystkim na plaży i bawiąc się ze swoją pociechą. Opublikowała na Instagramie fotorelację z wodnej wyprawy, podczas której została zaatakowana przez głodne mewy. Ptaki z chęcią połasiły się na trzymane w ręku przez Siwiec nachosy. Nadmorskie stworzenia karmiła również Mia. Trzeba przyznać, że zdjęcia są pełne emocji. Internauci doceniają piękno rajskich widoków, ale również dostrzegają ogromną miłość, łączącą matkę z córką.
Cudne zdjęcia. Tyle miłości na nich!
Przecudne zdjęcie, przecudne. Obłęd!
Jak ja uwielbiam na Was patrzeć. Mia wyrośnie na super babeczkę!
Pozazdrościć tak długich wakacji! Wraca Pani w ogóle do Polski?
Trzeba przyznać, że ujęcia mają w sobie magię i czar, które ciężko uchwycić na pierwszej lepszej fotografii. Jednak nie wszyscy obserwatorzy zachwycili się zdjęciami w pełni. Od razu zauważyli pewne nieścisłości, których odkryciem nie omieszkali się podzielić. Martwią się o bezpieczeństwo i komfort dziewczynki.
Pani się bawi, a dziecko?
Świetne ujęcie, ale mała księżniczka była chyba przerażona...
Wszystko pięknie, ale gdzie są kapoki?
Obiektywnie patrząc, kilkulatka nie wygląda raczej na nieszczęśliwą. A jak Wy sądzicie?
BWO