W minioną sobotę Adele była gościem na weselu swojej przyjaciółki, Laury Dockrill. Artysta pojawiła się na imprezie w doskonałym nastroju, co mogliśmy zobaczyć zarówno na zdjęciach, jak i na nagraniu, które wyciekło do sieci. Artystka zrobiła przyjaciółce prawdziwą niespodziankę i zaśpiewała na scenie w czasie imprezy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
To jednak nie wszystko, bo Adele była śledzona przez paparazzi także po weselu. Wtedy jednak artystce zdecydowanie puściły nerwy.
Ostatnio Adele daje się ponieść emocjom. Kilka dni temu artystka wróciła z USA do Wielkiej Brytanii, gdzie na lotnisku czekał na nią tłum fotoreporterów. Wścibscy fotografowie zrobili jej sporo zdjęć, co gwieździe zdecydowanie się nie spodobało. Adele nie kryła wściekłości, co możecie zobaczyć TUTAJ. Podobnie było po weselu u przyjaciółki. Wtedy też paparazzi robili jej zdjęcia, co doprowadziło ją do prawdziwej furii. Pokazała "gest Lichockiej", krzyczała w stronę reporterów, a potem wpadła w prawdziwą rozpacz.
Nie wiemy, co się dzieje z Adele. Czy "tylko" ma dość śledzących ją paparazzi, czy za jej zachowaniem stoją jakieś problemy. Mamy nadzieję, że nie, mimo że nowe fotografie naprawdę niepokoją. Zobaczycie je w naszej galerii.