Jak podają brytyjskie media, książę William i księżna Kate bardzo polegają na zdaniu Carole Middleton, matki Kate. Okazuje się, że odkąd Harry i Meghan opuścili rodzinę królewską, książę William znalazł oparcie właśnie w swojej teściowej, którą nazywa "drugą matką".
"DailyMail" rozmawiał z Philem Dampierem, autorem książek o rodzinie królewskiej, o wpływie Carole Middleton na księcia Williama i księżną Kate. Okazuje się, że matka księżnej postrzegana jest przez Williama jak jego własna - choć Diany zastąpić się nie da, to Carole daje parze wsparcie tak, jak robiłaby to sama Diana.
Kate i William uważają Carole za siłę stabilizującą i wspierającą - powiedział Phil Dampier, królewski pisarz.
Dodał również, że teściowie Williama są jego drugimi rodzicami. Carole Middleton zawsze jest u boku swojej córki i jej męża. Nie tylko ich wspiera, ale i bardzo często zajmuje się wnukami, pomagając przy ich wychowaniu. Jest ich oparciem i pomocą. To z pewnością jest jeden z powodów, dla których książęca para zawierza jej tak wiele.
Jak to jest być Kate i Williamem? Wcale nie tak prosto, jak może się wydawać.
Brytyjskie media zauważyły, że w ostatnim czasie Carole wiele czasu spędzała w hrabstwie Berkshire, w którym mieści się zamek Windsorów. Jej obecność była spowodowana megxitem, który nie był łatwy dla rodziny królewskiej. Często pojawiała się również w Anmer Hall, letniej posiadłości Williama i Kate, w której często przebywają razem z dziećmi.
Przypomnijmy, że Harry przeprowadził się do Kanady tuż po ogłoszeniu decyzji o wycofaniu się z rodziny królewskiej. Oświadczenie to zszokowało wiele osób, w tym samą królową Elżbietę II. Obecnie wraz z żoną Meghan i synem Archiem przebywają w Kanadzie. Najpewniej zamieszkali już w posiadłości za ponad 30 milionów dolarów, znajdującej się w Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej. Mają do dyspozycji czteropiętrowy dom z widokiem na ocean. Nic tylko zazdrościć.
BO