Wiadomość o tym, że książę Harry i Meghan Markle postanowili uniezależnić się od rodziny królewskiej, wstrząsnęła opinią publiczną. W szoku byli zarówno ich sympatycy, jak i - podobno - sama królowa Elżbieta II, która o decyzji wnuka dowiedziała się z mediów.
Skandal na brytyjskim dworze rozgrzał prasę do czerwoności oraz stał się inspiracją do snucia wielu plotek i teorii. Według jednej z nich Harry zdecydował się opuścić rodzinę królewską przez docinki i zastraszenie ze strony swojego brata, Williama. Mówi się, że panowie od wielu miesięcy nie żyją w najlepszych stosunkach.
Gazeta, która opublikowała artykuł o kości niezgody pomiędzy książętami, najwyraźniej przekłamała rzeczywistość. Harry i William wystosowali wspólne oświadczenie, w którym dementują plotki i doniesienia mówiące o eskalacji ich konfliktu.
Dla braci, którzy tak bardzo troszczą się o problemy związane ze zdrowiem psychicznym, używanie w ten sposób zapalnego języka jest obraźliwe i potencjalnie szkodliwe - czytamy w nim.
Oświadczenie zacytowała Rebecca English - królewska korespondentka "Daily Mail".
Niebawem na brytyjskim dworze zapadną decyzje dotyczące przyszłości Harry'ego i Meghan.
MŁ
Księżna Meghan i książę Harry odwiedzili Canada House w Londynie