Wczoraj odbyły się wybory parlamentarne, co skłoniło dziesiątki celebrytów do relacjonowania swojego głosowania w mediach społecznościowych. Znana ze swojego zaangażowania w politykę Iga Lis zachęcała swoich fanów do głosowania poza Polską. To nie do końca spodobało się jednemu z internautów. Córka Kingi Rusin szybko odpowiedziała na niepochlebny komentarz.
Wczoraj na Instagramie mogliśmy zaobserwować tłumy gwiazd przy urnach wyborczych m.in. Igę Lis, której w przeciwieństwie do innych influencerek, los demokracji w Polsce nie jest obojętny. Córka Kingi Rusin i Tomasza Lisa od kilku tygodni mobilizuje swoich obserwatorów do czynnego udziału w wyborach. Iga Lis na co dzień mieszka w Londynie, więc właśnie tam zdecydowała się wypełnić swój wyborczy obowiązek, co nie do końca spodobało się jednemu internaucie, który ją skrytykował.
Ci, co nie mieszkają w Polsce, nie powinni głosować- napisał internauta
Na odpowiedź Igi nie trzeba było długo czekać. Młoda gwiazda zaznaczyła, że miejsce, w jakim się przebywa, nie ma znaczenia i każdy uprawniony do głosowania powinien to zrobić.
Każdy kto ma polskie obywatelstwo i ukończył osiemnaście lat może i powinien głosować. Pozdrawiam- odpisała Iga.
Trudno się z nią nie zgodzić. Iga Lis pokazała na swoim Instagramie mierzącą ponad 1,5 km kolejkę do ambasady w Londynie, a jej post udostępniła także Kinga Rusin. W tym roku frekwencja wyborcza była rekordowa, bo wynosiła ponad 61%, do czego z pewnością przyczynili się również głosujący za granicą.
Wybory w rodzinie Igi Lis od zawsze budzą niemałe emocje. Przypomnijmy spotkanie Kingi Rusin z Zofią Klepacką pod lokalem wyborczym.
RG