Dominika Tajner po siedmiu latach małżeństwa rozstała się z Michałem Wiśniewskim. I choć fani tych dwojga przez długi czas wierzyli, że jeszcze do siebie wrócą, to niestety, nie ma na to szans. Ona rozpoczyna nowy etap w życiu i pozbywa się tatuażu z imieniem Michał, a on znalazł już nową partnerkę i również tuszuje ślady po (prawie) byłej żonie. Celebrytka wyznała, że na pewno nie chce być już dłużej Tajner-Wiśniewska i postanowiła zrzec się drugiego nazwisko.
Jak podaje "Fakt", Tajner i Wiśniewski czekają na kolejny termin rozprawy rozwodowej. Gwiazda poinformowała, że po formalnym zakończeniu związku z Michałem, wróci do panieńskiego nazwiska.
Nie zatrzymam nazwiska Wiśniewska, powiedziałam o tym Michałowi. Stwierdził, że byłoby mu miło gdybym jednak je zostawiła. Zdecydowałam, że tego nie chcę, moje jest na tyle ładne, że mi wystarczy – mówi w rozmowie z tabloidem.
Dominika oświadczyła publicznie, że już nigdy więcej nie zamierza robić sobie tatuażu związanego z partnerem, ponieważ w razie niepowodzenia - usuwanie zbyt długo trwa. Co więcej, Michał już zdążył przykryć imię "Dominika" na przedramieniu.
Tatuaż już jest dużo bledszy, wiem, że Michał już przykrył moje imię innym malunkiem, ja zrobię podobnie i już nigdy nie będę się tatuować dla partnera. Jestem ciekawa czy Michał usunął też drugi znacznie mniejszy tatuaż, miał bowiem na ciele wytatuowaną datę naszego poznania – zdradziła dla "Faktu".
Żałujecie, że się rozstali?
JP