Eurowizja 2019. Za nami pierwszy półfinał kultowego już konkursu piosenki eurowizyjnej. W tym roku Polskę reprezentował zespół Tulia z piosenką "Pali się". Niestety, zgodnie z przewidywaniami bukmacherów, dziewczyny nie porwały jurorów i widzów, a tym samym nie przeszły do ścisłego finału.
Eurowizja nie dla Tulii
Udział Polski w tegorocznej Eurowizji od samego początku wzbudzał wiele kontrowersji. Kilka miesięcy temu okazało się, że TVP nie zorganizuje tradycyjnych preselekcji. Zamiast tego reprezentant miał zostać wybrany przez specjalnie powołaną komisję. Powód tej decyzji nie jest jednak znany.
Padło na Tulię, czyli zwyciężczynie ubiegłorocznego festiwalu w Opolu. Wybór kwartetu ze Szczecina spotkał się z mieszaną reakcją fanów konkursu. Jedni byli zachwyceni ich oryginalnością, drudzy z miejsca przekreślili ich szanse na awans do finału. Jak się okazało, mieli rację. Tulia zakończyła swój udział w Eurowizji na półfinale.
Na polskim profilu Eurowizji na Facebooku zaroiło się od komentarzy. Internauci ostro krytykują nie tylko występ Tulii, ale także sam fakt, że to właśnie one reprezentowały Polskę w konkursie.
Niestety, ale to było do przewidzenia. Ile razy trzeba pisać, że to nie festiwal w Opolu?
Wstyd i hańba dla Polski. Ten występ przypominał mi jakąś pieśń ludową Podkarpacia, Śląska czy innego regionu. Porażka na całej linii.
Brawo TVP. Jesteście winni tej porażki! Tak się kończy ignoranckie podejście do konkursu... - czytamy pod jednym z postów.
Oglądaliście występ Tulii na Eurowizji? Uważacie, że słusznie odpadły?
MŁ
