Do tej pory Robert Lewandowski cieszył się nieskazitelnym wizerunkiem. Media zamiast o skandalach, pisały o jego kolejnych sukcesach. Niedawno mówiło się nawet o tym, że piłkarz ma zmienić klub na Real Madryt. Niewykluczone, że ostatnia sytuacja na treningu Bayernu Monachium przyspieszy jego decyzję o transferze.
Jak donosi niemiecki dziennik „Bild”, Polak pokłócił się ze swoim kolegą z drużyny. Zaczęło się od tego, że „Lewy” miał pouczyć Kinglseya Comana. Ostra wymiana zdań zamieniła się w regularną bójkę. W pewnym momencie musieli interweniować zawodnicy.
Piłkarzy rozdzielali koledzy z drużyny: Niklas Suele i Jerome Boateng, ale średnio im to wychodziło, dlatego zaczęli ich rozdzielać również pozostali piłkarze Bayernu – czytamy w tabloidzie.
Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Piłkarze okładali się pięściami po twarzach. Suele, który rozdzielał kolegów z drużyny, opisał zajście:
To nie było łatwe zadanie, bo obaj byli agresywni. Próbowałem stanąć między nimi. Czasem ponoszą nas emocje i dochodzi do różnych sytuacji, ale coś takiego nie powinno się przytrafić, obaj o tym wiedzą. Sprawa jest już zakończona, po wydarzeniu Robert i Kingsley podali sobie ręce.
Spodziewaliście się po Lewandowskim takiego temperamentu?
MŁ