Lady Gaga nie może się pogodzić, że to już koniec jej współpracy z Bradleyem. A on? Irina chyba może odetchnąć

Film "Star is Born" okazał się wielkim sukcesem, a jego promocja już się zakończyła. Producenci cieszą się z zysków, ale jedna osoba nie jest zadowolona, że to już koniec. Chodzi o Lady Gagę.

Tuż po elektryzującym występie Lady Gagi i Bradleya Coopera na Oscarach, pojawiły się pierwsze głosy, że piosenkarka nie radzi sobie z nową sytuacją. Oscarowa gala była zwieńczeniem sezonu, dalsza promocja filmu nie jest już potrzebna, a co za tym idzie t okoniec czerwonych dywanów i wspólnego wykonywania piosenki "Shallow".

W międzyczasie gwiazda rozstała się ze swoim narzeczonym, natłok pracy i szum wokół filmu bardzo jej odpowiadał, pozwalał też nie myśleć o problemach osobistych. Teraz Gaga zdała sobie sprawę, że to już koniec.

Gaga i Cooper mają niesamowitą chemię i naprawdę weszli w swoje role - podaje powłoując się na informatora "US Weekly". - Bradley jest gotowy zostawić już ten projekt za sobą, ale dla Gadi to problem i odczuwa to bardzo głęboko.

Lady Gaga odczuwa pustkę i szuka nowego projektu, w który mogłaby się zaangażować. Tymczasem Bradley Cooper spędza czas z rodziną. Kilka dni temu razem z ukochaną Iriną, dzieckiem i mamą, był widziany w willi Jennifer Garner, która obchodziła wtedy urodziny. 

Irina nie dawała po sobie poznać, żeby plotki o romansie Gagi i jej mężczyzny szczególnie ją dotykały. W wywiadach mówiła, że skoro grają parę, podczas występów muszą zachowywać się, jakby byli w sobie zakochani. Teraz, gdy wspólne występy pary już się zakończyły, Shayk może odetchnąć z ulgą. Pewnie nikt już nie będzie jej pytał, czy jest zazdrosna o to, jak jej facet patrzy na inną.

Zobacz wideo

JM

Więcej o:
Copyright © Agora SA