Filip Chajzer niejednokrotnie udowadniał już, że ma wielkie serce, tym razem jednak przeszedł samego siebie. Gdy otrzymał wiadomość z kancelarii komorniczej, w której przytoczono mu historię 93-letniego weterana Powstania Warszawskiego zmagającego się z długami, nie wahał się ani chwili, aby mu pomóc.
Właśnie zaczął się 1 sierpnia. Siadam do komputera po powrocie do Warszawy (pierwszego zawsze staram się być w stolicy) i dostaję taką wiadomość:
Witam Panie Filipie, ośmielam się do Pana napisać, ponieważ Pana szanuję i wiem, że nie jest Pan obojętny na ludzką krzywdę, a los Powstańców Warszawskich, zwłaszcza w tej porze roku, jest Panu bliski. Pracuję w kancelarii komorniczej w Warszawie jako asesor komorniczy, dziś przyszedł do nas Pan Zdzisław (ps. Ryś), rocznik '24, Powstaniec Warszawski, jeden z ostatnich żyjących, jeśli nie ostatni weteran walk na Ochocie, który ma nieszczęście bycia dłużnikiem jednego z operatorów komórkowych (spokojnie, nie Play). Sytuacja materialna Pana Zdzisława nie jest najlepsza, wiadomo jak wyglądają polskie emerytury... Pozwoliłem sobie do Pana napisać z pytaniem, czy może byłby Pan w stanie pomóc jakoś Panu Zdzisławowi? Kwota jego długu nie jest astronomiczna, wynosi trochę ponad 1000zł, natomiast dla emeryta ta kwota nie jest błahostką.
Pana Zdzisława poznaliśmy dziś, ale wywarł na nas tak pozytywne wrażenie, biło od niego takie ciepło, że nie chcieliśmy pozostać obojętni na jego los i chcemy mu jakoś pomóc. Pierwszą osobą, o której pomyślałem, jest Pan. Ja ze swojej strony porozmawiam jutro z moim szefem i poproszę, by zrezygnował z pobierania opłaty egzekucyjnej. Jako rodowity Warszawiak staram się czcić pamięć Powstańców jak najlepiej i najgodniej. Czy byłby Pan w stanie jakoś pomóc? Ja niestety chwilowo nie mogę pozyskać takiej kwoty, a bardzo bym chciał pomóc Panu Zdzisławowi. Pan Zdzisław przyszedł dziś do nas w mundurze, co kompletnie mnie rozkleiło i sprawiło, że nie mogłem pozostać obojętny na jego sytuację - czytamy list od pracownika kancelarii komorniczej.
Chajzer od razu zaoferował, że dług spłaci z własnych środków.
Ślicznie dziękuję za wrażliwość i wiadomość. Jeszcze dziś sprawa będzie załatwiona. Chwała bohaterom.
Dla potwierdzenia swojej obietnicy opublikował dowód wpłaty na konto.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Wszyscy bez wyjątku chwalili postawę Chajzera, wiele osób zaoferowała także swoją pomoc.
Dorzucę cegiełkę i wielkie podziękowania dla Pana Zdzisława. Panie Zdzisławie, za to, że mogę to pisać, siedząc w ciepłym mieszkaniu bez obaw o własne życie.
Straszne jest to, że ludzie, którzy walczyli o wolność, teraz walczą o przetrwanie:-( Odchodzą... w biedzie i niedostatku.... Państwo o nich zapomniało... Panie Filipie, brawo, dziękuję, że Pan pomaga godnie żyć naszym Bohaterom!
Zapodajecie plis numer konta. Zbierzmy kasę na ten dług i jeszcze na jakąś przyjemność z życia. Bohaterowie nie mogą dziadować.
Popłakałam się to czytając. Panie Filipie, ma Pan złote serce, tak jak i ten Pan, który zwrócił się do Pana o pomoc dla Pana Zdzisława. Jakie to niesamowite, że wśród takiej nagonki, złości, jadu są ludzie, którzy po prostu, tak ot, chcą pomóc. Dla Pana Zdzisława - życzenia zdrowia i takich ludzi wokół jak Pan z kancelarii i Pan, Panie Filipie.
Ponieważ internauci prosili o numer, na który sami będą mogli przelać pieniądze, Chajzer dopisał go w poście, w nadziei na odzew.
Tym tematem zajmę się osobiście. Proszę pamiętać, że Powstańców w fatalnej sytuacji materialnej są setki. Stąd mój pomysł na zbiórkę. W zeszłym roku zebraliśmy 300.000PLN. Wszystkie pieniądze trafiły już do rąk bohaterów Warszawy. Idziemy na rekord? Pieniądze dla Powstańców w ramach drugiej edycji zbiórki przelewamy na konto Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej - 50 1750 0012 0000 0000 3760 9692 Raiffeisen Bank Polski, w tytule "Zbiórka dla Powstańców 2017". Informacja dla chętnych do wsparcia z zagranicy. Przed numerem rachunku trzeba dodać PL i będzie IBAN, a SWIFT to RCBWPLPW.Zapraszam 2 września do Muzeum Powstania Warszawskiego, osobiście będę mógł powiedzieć DZIĘKUJĘ - zakończył.
Czy rekord padnie? Czekamy na finał akcji!
MK