Decyzją sędziego sądu rejonowego dla Warszawy-Mokotów, sprawa o sygnaturze VIII K 376/14 została odroczona do 11 marca 2015 roku. Innych informacji nam nie udzielono. Na rozprawie, zapisanej na godz. 13.00, spotkały się oskarżona z pokrzywdzoną. Szulim towarzyszył partner, Piotr Woźniak-Starak.
Art. 217. § 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - tak brzmi artykuł, z którego skarżona jest Rabczewska.KAPIF
Afera chorzowska, jak sprawę sprzed 10 miesięcy często się nazywa, dotyczy rzekomego pobicia Agnieszki Szulim przez Dorotę Rabczewską. Według relacji Szulim , Doda miała ją napaść w toalecie po gali "Niegrzeczni 2014".
Zostałam przewrócona na podłogę i szarpana za włosy - opowiadała Agnieszka Szulim w DDTVN.
Szulim pokazywała później posiniaczoną twarz. Choć z samego zajścia nagrania nie ma, jest dziwne wideo z finału imprezy. Widać na nim jak podskakująca na scenie Doda wpada na stojącą obok Szulim.
Szulim na tej imprezie dostała statuetkę za program "Na językach", a Doda nie dostała nagrody dla "Niegrzecznej artystki".
Faktem jest, że Agnieszka Szulim wybiegła z toalety z rozczochranymi włosami i czerwonymi śladami na szyi. Doda miała ją napaść z pistolecikiem, z którego psikała jakaś ciecz (według niej woda, według Szulim mocz). Dwór Dody, czyli jej asystentka i specjalista od koncertów, mieli trzymać drzwi, żeby Szulim nie mogła się wydostać. Doszło do szarpaniny.
Doda już na gali była wyraźnie podminowana. Gdy Szulim wyszła na scenę po nagrodę, klęła i wykrzykiwała coś do dziennikarki - mówi świadek zdarzenia.
Sprawa ciągnie się od lutego, bo po złożeniu pozwu sąd w Chorzowie mocno wzbraniał się przed podjęciem sprawy. W końcu sprawę przekazano sędziom w Warszawie. Obie panie stawiły się punktualnie.
W 2011 roku piosenkarka Monika Jarosińska twierdziła, że Doda uderzyła ją w twarz i groziła śmiercią. Prokuratura umorzyła jednak sprawę ze względu na jej niską szkodliwość. To zresztą nie jedyne podobne zdarzenie z udziałem Dody. Artystka była też oskarżana o napaść przez jednego ze swoich byłych menedżerów, Jakuba Majocha. Kiedyś natomiast przyznała w wywiadzie, że rzuciła się na swojego ówczesnego chłopaka, Błażeja Szychowskiego.
Sama Szulim też podpadła Dodzie, i to kilka razy.
Pierwszy raz wtedy, gdy w programie Szulim pojawiła się przyrodnia siostra Dody, 15-letnia Paulina. Piosenkarka nie była zachwycona faktem, że sprawa wypłynęła, nie chciała jej komentować. Kolejny raz Szulim wystawiła cierpliwość Dody na próbę żartując z wypadku artystki podczas koncertu (Przypomnijmy: Doda miała wypadek na koncercie. Jest w szpitalu oraz Szulim nabija się z wypadku Dody. Fani piosenkarki oburzeni: To żenujące i na zerowym poziomie ). Doda wysłała nawet do władz TVN pełen oburzenia list otwarty. Ale program nie zniknął, mało tego - wiosną rusza kolejny sezon.
Tymczasem TVN, w ramach solidarności ze swoją dziennikarką, od miesięcy bojkotuje piosenkarkę.
Doda ma bana w całej stacji. Edward Miszczak powiedział, że nie chce jej widzieć na Wiertniczej. Agnieszka powinna być z tego faktu zadowolona, bo to dla niej wyraz ogromnego wsparcia. Wszak Doda podnosi słupki, ilekroć się pojawi na antenie - mówi nasze źródło.
Agresywne zachowania są niezgodne z ogólnie przyjętymi normami, dlatego nie będziemy pokazywać ich autorów na naszej antenie - mówi nam Joanna Górska, szefowa zespołu PR grupy TVN.
socha