Serbka, 28-letnia Bojana Danilovic z Uzice, od urodzenia boryka się z nietypowym problemem. Chociaż ma dobry wzrok, widzi świat do góry nogami. To wina mózgu, który źle interpretuje obraz. Nie wiedziałaby, że jest wyjątkowa, gdyby nie jej rodzice, którzy zauważyli, że wszystko w życiu ich córki jest na opak: urodziła się stopami do przodu, raczkowała do tyłu, a gdy zaczęła chodzić, problem okazał się poważny.
Mama Bojany postanowiła zrezygnować z pracy i poświęcać dziecku i nauce normalnego chodzenia więcej czasu. Z trudem, po wielu próbach, udało się, jednak nie był to koniec problemów z przystosowaniem do normalnego życia. Najtrudniejszy był okres szkolnej edukacji. Okazało się, że Bojana, zamiast od lewej do prawej, pisze od prawej do lewej. Ona uważała, że widzi normalnie i tylko, gdy tak zapisuje słowa, mają one znaczenie. Dopiero wtedy jej rodzice spostrzegli, że wszystkie problemy ich córki mają jedno wytłumaczenie: Bojana widzi świat na opak.
To może się wydawać dziwaczne dla innych ludzi, ale dla mnie to zupełnie normalne. Taka się urodziłam. Tak po prostu widzę świat - wyznała Bojana w rozmowie z Express.co.uk .
Serbka skończyła studia i zaczęła pracę w administracji. By radzić sobie ze swoją niecodzienną wadą, pracuje na odwróconej klawiaturze i z obróconym obrazem na monitorze. W domu ma swój własny telewizor. Jej schorzenie zainteresowało amerykańskich naukowców. Zaprosili ją na Uniwersytet Harvarda, gdzie zrobili liczne testy. Okazało się, że Bojana fizycznie jest okazem zdrowia, jej mózg też pracuje prawidłowo - poza jednym defektem: przetwarza obraz odwrotnie. Nauczyła się z tym żyć, wyszła za mąż i stara się normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Jedyną bolączką, jaką przeżywa, jest niemożność uzyskania prawa jazdy.
Varg