Jest mnóstwo powodów do przejścia na dietę: od zagrożenia życia aż po względy wizualne, jednak dotychczas żaden z nich nie był wystarczająco przekonujący dla Vicky Bone. Jak donosi Daily Mail , dopiero bezskuteczne próby zajścia w ciążę przekonały Vicky do zmiany przekonań:
Chcę schudnąć, jeśli to pomoże mi zajść w ciążę - powiedziała w wywiadzie dla " This morning ".
Wcześniej 26-latka ważąca 158 kg akceptowała siebie taką, jaką jest i nie czuła się zmotywowana do odchudzania. Nie przekonały jej nawet poważne groźby lekarza, który twierdził, że może nie dożyć 40-stki:
Ta informacja przestraszyła mnie. Pomyślałam, że może powinnam przejść na dietę, ale ponieważ czuję się dobrze ze sobą i nie choruję, nie widzę powodu, dla którego muszę to zrobić.
Dopiero chęć powiększenia rodziny przekonała ją do schudnięcia. Dla partnera Vichy, Jamie'go, jej otyłość nigdy nie była problemem - podoba mu się w aktualnym rozmiarze. Jednak pragnienie posiadania dziecka skłoniło go do wsparcia partnerki. Planują teraz wspólne spacery i wycieczki rowerowe.
Jamie nie chce jednak, by Vicky zmieniła się zbyt drastycznie:
Przejmuję się jej zdrowiem, ale jeśli ona jest szczęśliwa, ja także jestem - mówi dyplomatycznie.
Akceptacja samego siebie razem ze swoimi niedoskonałościami jest w cenie, czasem jednak przesłania zdrowy rozsądek. Dobrze, że w końcu Vicky przekonała się do diety i odchudzania.
Baisha
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!