Skromny żakiet? Do czasu aż stanęła bokiem. A tam... Brzydszej (i dziwniejszej) kreacji nie miała nigdy

Rita Ora nie słynie z grzecznych wyborów modowych. Tym razem fantazja poniosła ją zdecydowanie za daleko.

Piosenkarka może poszczycić się godną pozazdroszczenia figurą, a wybierając kreacje na wielkie wyjścia, niemal zawsze upewnia się, by każdy mógł ją dokładnie obejrzeć. Myśleliśmy, że po wykonanej prawie w całości z prześwitującego materiału sukni z po-oscarowej imprezy "Vanity Fair", gwiazda niczym nas już nie zaskoczy. Albo, że po przygodzie z poprzednim odważnym żakietem , za który stacja BBC musiała przepraszać widzów, czegoś się nauczy. Nie doceniliśmy jej.

Na imprezę po nagraniach "The Voice" do jednego z londyńskich klubów założyła skromny czarny żakiet, który niespodziewanie przechodzi w zupełnie nieskromny połyskujący stanik.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Często mówi się, że przychodzi na imprezy półnaga, ale stylizacja, w ktróej pojawiła się w klubie, nadaje temu wyrażeniu nowe znaczenie - podsumował portal Dailymail.co.uk.

Rita, dlaczego?

embed

em

Więcej o: