Na poniedziałkowym wernisażu "Nowa Sztuka" w Muzeum Narodowym w Warszawie, pojawiła się Sylwia Gliwa . Aktorka słynąca z świetnego gustu, miała chyba słabszy dzień. Załóżyła bowiem ogromny, ciepły szalik. Oczywiście, Polska to nie tropiki, ale to lekka przesada, nie sądzicie? Mamy przecież sierpień!
Gliwa zestawiła wełniany szal z sweterkiem, kurtką, dresowymi spodniami w panterkę i jesiennymi, skórzanymi botkami. Aktorce musiało być naprawdę zimno...
To jednak nie pierwszy raz, gdy aktorka zakłada ten szal w nieodpowiednią porę roku. W zeszłym roku nosiła go we wrześniu (Zobacz: Sylwia Gliwa zabrała męża na imprezę! Jak się bawili? ).
aga