Kamila Boś w historii wszystkich edycji programu "Rolnik szuka żony" wpisała się jako uczestniczka, która otrzymała rekordową liczbę listów. Nic zresztą dziwnego, rolniczka zaprezentowała się w wizytówce jako kobieta zaradna, inteligentna i zjawiskowo piękna. Niestety, w toku programu okazało się, że autor żadnego z listów nie przypasował jej na tyle, by wiązała z nim przyszłość. Miłości szuka, ale już poza kamerami show.
O tym, jak wygląda jej obecne życie, dowiadujemy się z Instagrama. Właścicielka pieczarkowego królestwa jest wyjątkowo aktywna w mediach społecznościowych. Niedawno zdecydowała się na zorganizowanie Q&A. Obserwatorzy zasypali ją pytaniami na temat jej obecnego statusu związku. Z odpowiedzi Kamili dowiadujemy się, że widzowie płci męskiej nadal nie zapomnieli o rolniczce. W skrytce na prywatne wiadomości ciągle znajduje wyznania miłości i zaproszenia na randki. Niestety, jak przyznaje rolniczka, nie jest to odpowiedni sposób na zdobycie jej serca.
Dalej masz sporo prywatnych wiadomości od facetów z propozycjami na umówienie się, czy już mniej? - dopytywali fani.
Oj, jest tych propozycji naprawdę bardzo dużo. Dziękuję za te wszystkie wiadomości, ale nie umawiam się na kawki z nieznajomymi. Tak mam i ciężko mi się przekonać - z rozbrajającą szczerością przyznała Kamila.
Więcej zdjęć Kamili znajdziecie w naszej galerii na górze artykułu.
Pamiętacie jeszcze Kamilę Boś z ósmego sezonu "Rolnik szuka żony"?