Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Wiktoria Gąsior, która opuściła czwartą edycję "Hotelu Paradise", nie miała łatwej przeprawy w programie. Nie została zaakceptowana przez pozostałych uczestników, przez co stała się ofiarą intryg, a spora część osób za wszelką cenę chciała się jej pozbyć. Na początku listopada Wiktoria zdecydowała się powiedzieć szczerze na InstaStories, że jej zdaniem celowo została przedstawiona w programie w złym świetle. Wyznała również, że z powodu udziału w "Hotelu Paradise", musi leczyć się psychiatrycznie i bierze leki.
"Hotel Paradise". Darek i Kuba wyśmiali Wiktorię. Słono za to zapłacą
Na filmiki uczestniczki "Hotelu Paradise" odpowiedzieli jej "koledzy" z programu, Dariusz Tkaczuk i Jakub Bzdawka. Na InstaStories pierwszego z nich pojawiła się parodia wyznania Wiki.
Moi drodzy, długo siedziałem cicho, ale chyba najwyższa pora wyciągnąć to wszystko na zewnątrz. Otóż ja nie wiem, dlaczego produkcja tak zmontowała to wszystko, że nie ujęła naszej sceny z koszulami w programie. Przecież to była najśmieszniejsza scena. Ja już nie mam siły. Proszę bardzo, tabletki. Ja nie mogę już tego oglądać - mówi w filmiku Darek, a z tyłu widać udającego płacz i powtarzającego jego gesty Kubę.
Na reakcję ze strony widzów reality show nie trzeba było długo czekać. Błyskawicznie stanęli po stronie Wiktorii, a na Instagramie Tkaczuka zostawili masę komentarzy, krytykując jego niesmaczne i wyjątkowo nieśmieszne zachowanie.
Jak można się śmiać z czyjejś choroby? Ty masz pięć lat?
Nie spodziewałam się takiego dna od ciebie. Nieważne, czy Wiki była, czy nie była graczem, ale jakiś szacunek do kobiety trzeba zachować - czytamy.
"Żartowniś" postanowił zabrać głos w sprawie, twierdząc, że nagrany przez niego filmik nie miał na celu wyśmiewania osób chorych psychicznie. Darek wyjaśnił swoje zachowanie, tłumacząc również, że jemu i Kubie nie spodobało się po prostu zachowanie Wiktorii i do tego pili w udostępnionym wideo.
My w żaden sposób nie odnosiliśmy się do osób chorych psychicznie, nie obrażaliśmy ich i nie wyśmiewaliśmy. Nie ma co. Osoby chore nie są powodem do żadnych żartów. W tej relacji chcieliśmy się odnieść do zachowania Wiki, które nam się nie spodobało - wyjaśnia uczestnik "Hotelu Paradise".
Niestety, może okazać się, że takie tłumaczenia nie okażą się wystarczające dla managementu Kuby i Darka, który jest mocno zaniepokojony całą sytuacją. Z opiekującą się celebrytami agencją modelingową X management skontaktował się Pudelek z prośbą o komentarz.
W tym momencie zespół X management próbuje skontaktować się z Dariuszem, by wyjaśnić zaistniałą sytuację - czytamy. Na ten moment nie byliśmy świadkami jego dokonań. Informujemy, że poglądy i wypowiedzi naszych modeli są ich prywatnymi opiniami i działaniami (...) Na pewno w X Management nie ma miejsca na osoby, które głoszą nienawiść, hejt oraz znieważają innych ludzi. Obiecujemy przyjrzeć się jak najszybciej zaistniałej sytuacji i wyciągnąć konsekwencje - czytamy w oświadczeniu.
Póki co nie jest jasne, o jakich dokładnie konsekwencjach mowa i czy rzeczywiście na uczestników programu czekają reperkusje za skandaliczne zachowanie. Do całej sprawy od tego czasu nie odniosła się także Wiktoria, która z "Hotelem Paradise" po raz drugi pożegnała się 10 listopada.
