• Link został skopiowany

Tadeusz Sznuk zdradził tajemnicę teleturnieju "Jeden z dziesięciu": Ot, i cała zabawa. Ujawnił swój ulubiony typ uczestników

Teleturniej "Jeden z dziesięciu" doczekał się 124 edycji. Od początku jego trwania w rolę prowadzącego wciela się Tadeusz Sznuk, który wyznał w wywiadzie, jaki jest sekret popularności programu.
Tadeusz Sznuk o fenomenie teleturnieju 'Jeden z dziesięciu'
Fot. East News

Teleturniej "Jeden z dziesięciu" emitowany jest na antenie TVP nieprzerwanie od 27 lat. Doczekał się wiernych fanów, którzy z zapartym tchem śledzą emocjonującą rozgrywkę, wyłaniającą zwycięzcę odznaczającego się wszechstronną wiedzą. Tadeusz Sznuk w wywiadzie wyjawił, jak wyglądają kulisy powstawania programu. Szczerze przyznał również, że jako prowadzący wciela się w pewną rolę. 

Zobacz wideo Według jakich zasad pracują dziennikarze TVP?

Tadeusz Sznuk o fenomenie teleturnieju "Jeden z dziesięciu" 

W ostatnim czasie spekulowano, że popularny format ma zniknąć z anteny. Okazuje się jednak, że pomiędzy firmą producencką a Telewizją Polską doszło do porozumienia, a nowy sezon zostanie wyemitowany już jesienią. Tadeusz Sznuk przez lata prowadzenia programu, dał się poznać jako osoba pełna klasy, uprzejmości i kultury wypowiedzi. W wywiadzie dla Onetu przyznał, że format jest banalnie prosty, a mimo to doczekał się wiernych fanów. 

To jest faktycznie dość specjalny program. Wydawałoby się, że ma regulamin tak prosty jak konstrukcja cepa. Trzy sekundy i jeśli po tym czasie gracz zacznie udzielać poprawnej odpowiedzi, to gra biegnie dalej, a jeżeli nie zacznie albo odpowie źle, to traci punkt. Ot, i cała zabawa - powiedział prowadzący.

Nie ukrywał, że w innych programach sprawdzających wiedzę uczestników, istnieją pewne zagrywki, które nie do końca są obiektywne i mogą przybliżyć gracza do wygranej. 

Wiem od graczy biorących udział w różnych teleturniejach, że w przypadku innych programów ich podejrzenia budzi to, że komputer może niekoniecznie być obiektywny. Czasem dziwnie sprzyja tym, którzy się bardziej podobają publiczności. U nas nie ma takiej sztuki - dodał.

Mało kto wie, że Tadeusz Sznuk z wykształcenia jest elektrykiem. W rozmowie wyznał, że jako prowadzący wciela się w pewną rolę. 

Gram mądralę - przyznał szczerze.

Prowadzący "Jeden z dziesięciu" nie omieszkał wspomnieć, jaki jest jego ulubiony typ uczestników. 

Gracze są bardzo różni. Przyznam, że najchętniej się uśmiecham do tych, którzy przychodzą po to, żeby się sprawdzić i zabawić - wyznał.

Zamierzacie oglądać nowy sezon "Jeden z dziesięciu"? 

Więcej o: