Stacja TVN ruszyła z emisją dziewiątego sezonu "Milionerów". W show prowadzonym przez Huberta Urbańskiego nieco zmieniły się zasady. Ze względu na brak publiczności w studio pytanie do publiczności zamieniono na koło umożliwiające uczestnikowi zamianę pytania na inne.
O milion złotych w 429. odcinku "Milionerów" zagrał Mikołaj Olejnicki, który w poprzednim odcinku poprawnie odpowiedział na siedem pytań, zdobywając sumę gwarantowaną w wysokości 40 tysięcy złotych. Uczestnik miał jeszcze do wykorzystania dwa koła ratunkowe i jedynie pięć pytań przed sobą, które dzieliły go od miliona złotych. Na widowni siedziała dziewczyna Mikołaja, Magda.
A. z ciasta kruchego
B. wkłada się na bal
C. naciąga się na głowę
D. zamieszkują Turczynki
Pytanie ósme warte było 75 tysięcy złotych. Hubert Urbański od razu po przeczytaniu go graczowi, zapytał czy ten zna odpowiedź. Wybrzmiało stanowcze "nie".
Nie jestem pewien, ale do sauny bierze się pewnego rodzaju nakrycie głowy. Jakoś tak mi się kojarzy, że to może właśnie nazywać się balaklawa - mówił Mikołaj.
Uczestnik zaczął rozważania na temat odpowiedzi B - wkłada się na bal, ale najwidoczniej pomylił taneczny "bal" z drewnianym "palem", bo rozważając tę odpowiedź, tłumaczył prowadzącemu, że na balu można coś suszyć.
Co się wkłada na bal i po co tak naprawdę? Coś żeby się suszyło, ale to mnóstwo rzeczy może się suszyć. Chyba, że postawić go pionowo... - mówił uczestnik.
Ale co postawić pionowo? - zapytał prowadzący.
Bal, no bo wkłada się na bal, tak? - odpowiedział Mikołaj.
Uczestnik po rozważeniu wszystkich odpowiedzi, zdecydował się użyć koła ratunkowego 50:50. Komputer odrzucił odpowiedź B - wkłada się na bal i D - zamieszkują Turczynki. Mikołaj ostatecznie zaznaczył odpowiedź C - naciąga się na głowę. Prowadzący przyznał, że jest ona prawidłowa, bo balaklawa, to nic innego, jak... Kominiarka.