• Link został skopiowany

"Love Island". Pierwsze kłopoty w raju. Ania ma kryzys: Czuję się przytłoczona

Z każdym kolejnym dniem na wyspie miłości zaczyna się robić coraz bardziej gorąco. Zaczynamy sezon na pierwsze kłótnie i dramaty uczestników.
'Love Island'
ig/polsat

No w końcu! W trzeciej edycji "Love Island" zaczyna się dziać. Skończyły się miłe uśmiechy i radość z poznawania nowych ludzi. A wszystko zaczęło się od zakochanego w Oli Mateusza, który już po jednej randce z Caroline stwierdził, że czas zmienić partnerkę. To nie spotkało się z przychylnością widzów, zresztą tak samo, jak spięcie między Olą a Piotrem. Ona nazwała go "głupim", on ją "blondynką". Miesiąc miodowy za nami, czas na prawdziwe emocje.

"Love Island". Pierwsze kłopoty w raju. Ania ma kryzys: Czuję się przytłoczona

Ania i Maciek wydawali się niemal idealną parą. Wpadli sobie w oko już w pierwszym odcinku i ich relacja z każdym kolejnym dniem wydawała się coraz bardziej poważna. Jednak wszystko zmieniło się piątego dnia, kiedy to Ania zorientowała się, że sprawy przybrały nieco zbyt szybkiego tempa. Dodatkowo nie chciała, aby jej wyspiarski partner przytulał się do niej w łóżku. Ten jednak to zrobił.

Ja nie chcę przytulanek w łóżku i tego nie akceptuję.

 W szczerej rozmowie powiedziała Maćkowi, że ma kryzys.

Mam kryzys dzisiaj, chcę być z tobą szczera. Czuję się przytłoczona tym, wiesz? Czuję się, jakbym była po prostu w związku, a minęło pięć dni.
 

Widzowie różnie zareagowali na tę sytuacji. Część z nich podkreślała, że Maciek bardzo się starał o względy Ani, chociażby tym, że przygotował dla niej kolację niespodziankę. Inni wyrazili swoje zrozumienie.

Ojojoj, będzie się działo. Chłopak się stara robi kolację romantyczną. A ona mówi, że potrzebuje przestrzeni, masakra.
Dziewczyna przyjechała do programu, a nie na wakacje tylko we dwoje. Rozumiem ją.
Pięć dni i kryzys... - pisali na profilu programu.

Myślicie, że przetrwają?

Więcej o: