Para prowadzących "Dzień dobry TVN" - Paulina Krupińska i Damian Michałowski zasiedli na fotelach w "Milionerach" i zmierzyli się z kilkoma pytaniami, które sprawiły im mniejsze i większe trudności. Do tych drugich można zaliczyć to dotyczące słów "Mi brilu plu". Mieli problem ze wskazaniem, w jakim języku jest ten tytuł.
Paulina Krupińska i Damian Michałowski z "Dzień dobry TVN" pojawili się w "Milionerach". Stacja wyemitowała mikołajkowy odcinek specjalny ze znanymi osobami - wygrane przez nich pieniądze zasiliły konto fundacji TVN "Nie jesteś sam".
Prezenterzy radzi sobie nieźle, jednak pojawiło się także sporo wątpliwości. Coraz poważniejsze kwoty, o które walczyli, wzbudzały też więcej emocje. W pytaniu za 20 tysięcy złotych poważnie zastanawiali się nad odpowiedzią.
Paulina od razu odrzuciła jedną z odpowiedzi.
Rosyjski na pewno nie, bo się nawet uczyłam rosyjskiego - powiedziała Krupińska.
Z kolei Damian kalkulował i był niemal zdecydowany, jednak w każdym pytaniu pojawiała się nutka wątpliwości. Cóż - z pewnością zdecydowanie łatwiej ogląda się "Milionerów" przed telewizorem, a zasiadając w studiu i stając przed odpowiedziami, już niczego nie można być pewnym.
To jest język, który miał być jedynym językiem dla całej Europy i to jest wymyślony przez Polaka, jeśli mnie pamięć nie myli. Zaznaczmy to esperanto - powiedział Damian.
Mimo przekonania o właściwej odpowiedzi Michałowski zostawił sobie otwarte drzwi i stwierdził, że jeśli odpowiedź będzie poprawna to wytatuuje sobie na ciele słowa "Mi brilu plu".
Jeżeli to by było to, to bym sobie to wytatuował - zadeklarował.
Po chwili Hubert Urbański poinformował, że faktycznie odpowiedź "D", czyli esperanto jest tą właściwą. Oznacza to, że Damian - zgodnie z umową - powinien pokusić się o nowy tatuaż. Sprawdziliśmy, czy zrobił, jak obiecał. Na instagramowym profilu "Dzień dobry TVN" pojawiło się zdjęcie z "tatuażem" zrobionym flamastrem. Jak się okazało, solidarnie z kolegą, "Mi brilu plu" napisała sobie na ręce również Krupińska.