• Link został skopiowany

"Milionerzy". W Wielkanoc warto zjeść kilka... Uczestnik bał się odpowiedzieć. "Mama ogląda"

"Milionerzy". Tym razem Hubert Urbański zadał pytanie o wielkanocny zwyczaj. Czy uczestnik znał poprawną odpowiedź?
milionerzy.tvn.pl
milionerzy.tvn.pl

Program "Milionerzy" bez wątpienia zaskarbił sobie serca polskich widzów już lata temu. Uczestnicy teleturnieju muszą przebrnąć przez dwanaście różnorodnych pytań, aby wygrać milion złotych. Ponadto do dyspozycji mają trzy koła ratunkowe: telefon do przyjaciela, pół na pół oraz pytanie do publiczności. Tym razem Hubert Urbański zadał pytanie o wielkanocny zwyczaj. 

"Milionerzy". Żeby zdrowie dopisywało i ogólnie się powodziło, w Wielkanoc warto zjeść kilka:

  • A:"kurczątek"
  • B:"kotek"
  • C:"suczek"
  • D:"koników"

"Milionerzy". Uczestnik bał się odpaść z programu 

Pierwsze dwa pytania nie sprawiły panu Krzysztofowi żadnego problemu. Jednak przy pytaniu o 2 tysiące złotych pojawił się nie lada kłopot. Uczestnik przyznał, że nie takich odpowiedzi się spodziewał. Musiał więc chwilę zastanowić się, która z odpowiedzi może być poprawna. Pan Krzysztof przyznał się, że obawiał się zbyt szybkiego pożegnania z programem. 

Mama ogląda- zażartował uczestnik.

Ostatecznie zdecydował się skorzystać z pierwszego koła ratunkowego, którym był "telefon do przyjaciela". Zapytany przez Huberta Urbańskiego, którą odpowiedź obstawiałby bez pomocy, przyznał, że byłby to wariant A "kurczęta". Nie był jednak przekonany. 

Pani Joanna, która była pod telefonem, niestety nie znała poprawnej odpowiedzi. 

Znokautowałeś ją tym pytaniem- powiedział Hubert Urbański.
Siebie też- dodał uczestnik.

Gdy rozmowa nie przyniosła oczekiwanego rezultatu, uczestnik postanowił skorzystać z kolejnego koła ratunkowego, jakim było "pół na pół". System wyeliminował dwie błędne odpowiedzi, którymi były A "kurczątek" oraz D "koników".

Ostatecznie uczestnik zdecydował się wybrać odpowiedź B "kotek". Zapytany o powód swojej decyzji stwierdził, że: 

Brzmi to niestosownie, żeby jeść jakieś suczki w Wielkanoc.

Okazało się, że była to poprawna odpowiedź i w ten sposób pan Krzysztof wygrał 2 tysiące złotych i mógł dalej walczyć o milion. Jak się później okazało chodziło o kotki wierzbowe z poświęconych palm. Pali się je, a następnie posypuje popiołem głowy wiernych. 

Zobacz wideo Lil Masterka pokazała, jak pracuje na treningach
Więcej o: