W niedzielny wieczór o godzinie 20:30 na TVP rozpoczął się mecz Polska-Włochy. Drużyny grały w Reggio Emilia. To piąte spotkanie kolejki Ligi Narodów. Jerzy Brzęczyk wystawił inny skład niż na mecz z Ukrainą. Nie zabrakło jednak Roberta Lewandowskiego w ataku i Wojciecha Szczęsnego na bramce. Do dzisiejszego meczu reprezentacja Polski zdobyła siedem oczek i była liderem. Włochy plasowały się na drugim, a Holandia na trzecim miejscu tabeli.
W składzie reprezentacji Polski zagrali: Wojciech Szczęsny, Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Jan Bednarek, Arkadiusz Reca, Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder, Sebastian Szymański, Karol Linetty, Kamil Jóźwiak i Robert Lewandowski.
W składzie reprezentacji Włoch pojawili się: Gianluigi Donnarumma, Alessandro Florenzi, Francesco Acerbi, Alessandro Bastoni, Emerson Palmieri, Nicolo Barella, Jorginho, Manuel Locatelli, Federico Bernardeschi, Andrea Belotti, Lorenzo Insigne.
Sędzią meczu był Clement Turpin z Francji.
W pierwszej połowie meczu bardziej aktywna była reprezentacja Włoch. Miała 60 proc. posiadania piłki, osiem strzałów i 304 podania. Przy czym Polska zero strzałów i zaledwie 210 podań.
W 26 minucie meczu Grzegorz Krychowiak dostał żółtą kartkę za faul w polu karnym. Faul zaskutkował rzutem karnym. Jorginho zdobył bramkę. Chwilę później, w 29 minucie meczu żółta kartka pojawiła się po stronie Włoch. Dostał ją Andrea Belotti.
Po przerwie na boisku nastąpiły zmiany. Jóźwiaka zmienił Grosicki, Szymańskiego Zieliński, a Modera Góralski, który w 46 minucie dostał żółtą kartkę. W 74 minucie Linetty zszedł z boiska. Zmienił go Milik. Po kilku minutach Góralski znowu dostał kartkę, tym razem czerwoną. W 83 minucie meczu Włochy po raz kolejny zdobyły bramkę. Strzelił Domenico Berardi.
Ostatecznie Włochy miały prawie dwukrotnie większe posiadanie piłki i ilość podań. Byli zdecydowanie bardziej aktywni na boisku. Polacy za to dużo częściej faulowali. Mecz zakończył się porażką Polaków.