Małgorzata Rozenek dała się poznać jako prowadząca "Perfekcyjnej Pani Domu". Od tamtej pory zdążyła poprowadzić już parę innych programów. Obecnie jest gospodynią "Projekt Lady". Show, w którym młode kobiety uczą się manier oraz pozbywają złych przyzwyczajeń okazał się być prawdziwym hitem.
W pierwszym odcinku poznaliśmy trzynaście zbuntowanych dziewczyn, które aspirują do tego, aby zostać damą lub ewentualnie sezonową celebrytką. Nie od dziś wiadomo, że udział w reality show gwarantuje przypływ obserwatorów na Instagramie i chwilową popularność.
Jeszcze w autobusie do Rozalina panie pokazały, że robią to, co chcą. Było wino i twerkowanie. Doszło nawet do ostrej wymiany.
Sklej wary - krzyknęła Natalia do Marceliny.
W drodze do pałacu Ola musiała wysiąść z autobusu i zwymiotować.
Na pierwszej kolacji gospodyniami były mentorki. Gościem specjalnym był arystokrata Mikołaj Rej. Prym wiodła jednak Marlena. Dziewczyna wyszła przed szereg i pozwoliła sobie na przemowę, która mówiąc delikatnie była bardzo nietrafiona. Później dziewczyna podejmowała każdy możliwy temat przy stole.
Czasem warto nie mówić, tylko na przykład zjeść pyszne szparagi - zwróciła jej uwagę mentorka Tatiana.
W międzyczasie kandydatki na damy miały okazję, żeby powiedzieć o sobie coś więcej.
Moje życie to boks i imprezy - wyznała Natalia.
Drugiego dnia uczestniczki show czekała niespodzianka. Obudził je Qczaj.
Sport naprawdę zmienił moje życie - przekonywał potencjalne damy o poranku.
Trener zabrał panie na przebieżkę po parku i gimnastykę. Paniom doskwierał kac, jednak mimo niepełnej dyspozycji wszystkie dotrwały do końca treningu. Później przyszłe damy po raz pierwszy ubrały się w mundurki. Zdania był mocno podzielone. Od zachwytów po totalne zrezygnowanie.
Ani cycka, ani dupy - narzekała Marcelina.
Jeszcze przed posiłkiem mentorka Irena nauczyła uczestniczki bezszelestnie siadać do stołu. Uczuliła je też na to, aby nie dotykały włosów podczas jedzenia, trzymały łokcie przy sobie i nie "dzwoniły" łyżeczkami o filiżanki. Dużo wiedzy jak na jeden raz.
Pierwsze zajęcia były bardzo trudne i emocjonalne dla dziewczyn. Zwłaszcza dla Samanty, która nie była w stanie wymienić swoich mocnych stron.
Ja nie mam dobrych cech - wyznała ze łzami w oczach.
Mentorka Tatiana zapowiedziała wówczas, że panie czeka wiele wyzwań i będą miały okazję rozpocząć nowe życie.
Pod koniec odcinka do mentorek dołączyła Małgorzata Rozenek. Gwiazda zaprezentowała się w białym komplecie. To właśnie wtedy zbuntowane dziewczyny oficjalnie zostały uczennicami "Projektu Lady" i otrzymały perły.
Jesteśmy ciekawi Waszych wrażeń. Macie już swoje ulubienice?