Na antenie TVP 2 po raz kolejny zagościł taneczny format z udziałem gwiazd, czyli "Dance, Dance, Dance". W drugim odcinku z programem musiała pożegnać się Kasia Stankiewicz i jej siostra Ania. Internauci zaczęli krytykować zachowanie wokalistki, która początkowo cieszyła się sympatią po tym, jak Anna Mucha w pierwszym odcinku programu była dla niej bezlitosna.
Na instagramowym profilu programu pojawiło się zdjęcie Kasi i Ani, które odpadły z show. Otrzymały czek na 10 tysięcy złotych, a kwotę przekazały na cele charytatywne.
Siostry Kasia i Ania Stankiewicz przekazały swój czek potrzebującym dzieciakom. Dziękujemy za udział w programie! - napisali producenci ""Dance, Dance, Dance" na Instagramie.
Pod publikacją pojawiło się sporo komentarzy, w których internauci krytykowali Stankiewicz. Twierdzili, że wcale nie powinna pojawić się w takim formacie, skoro nie była zachwycona udziałem w programie, czemu dała wyraz pod koniec odcinka.
Bardzo dobrze, że to Kasia Stankiewicz odpadła!! Nie dało się jej słuchać i oglądać focha na twarzy wymalowanego przez całą dobę!
Siostry porażka. Po 2 odcinkach już są zmęczone. Gdzie chęć zabawy? Brak dystansu do siebie. I ta reakcja na przegraną. Nawet Ania i Ida się zdziwiły. Beznadziejne zachowanie sióstr. Po co szły do programu. Mógł iść ktoś inny, komu by zależało. ,No ale jak powiedziały, najważniejsze, że jest czek. Nic dodać, nic ująć...
Z całym szacunkiem, ale Kasię oglądało się słabo. Jej siostra ratowała wszystko uśmiechem i tańcem, brawo! To zabawa, więc po co te nerwy... A jury jest od mówienia co widzą, a nie od lukrowania! - pisali internauci.
W komentarzach widzowie starali się bronić piosenkarki i zarzucali, że jedna z jurorek Anna Mucha była zbyt krytyczna wobec tego duetu.
Nie dziwię się, że dziewczyny cieszyły się, że odchodzą, bo ile można słuchać krytyki na swój temat, a to dopiero początek programu. Trochę słaby ten program się zrobił.
Jestem zażenowana zachowaniem "wielkiej aktorki jednego serialu". Kasia 10 razy lepiej tańczy, niż gwiazda "M jak miłość" śpiewa...
Kaśka i Ania pełna klasa! Anka Mucha żal, pogrążasz się dziewczyno w śmieszności, wywołując u widzów zażenowanie... - bronili duetu fani.
Pierwszy docinek tanecznego programu został wyemitowany 29 lutego i już wtedy zaczął się konflikt między nową jurorką programu - Anną Muchą i uczestniczką tanecznego show Kasią Stankiewicz. Jurorka była bezlitosna, a piosenkarka nie była jej dłużna. Kolejne starcia były równie intensywne. Można było zauważyć, że Stankiewicz nie chce być w programie i w drugim odcinku pożegnała się z "Dance, Dance, Dance". Była bardzo zadowolona, że zakończyła swoją przygodę, co komentowały zdziwione jurorki. Dzień później artystka pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie", w którym stwierdziła, że "stała się obiektem tandetnego show".
Jak oceniacie udział Kasi Stankiewicz w "Dance, Dance, Dance"?
DK