Pierwszy odcinek drugiej edycji programu "Dance Dance Dance" już za nami. Po raz pierwszy w roli jurorki pojawiła się Anna Mucha. Już na początku zapowiedziała, że będzie przeciwieństwem swojej poprzedniczki - Ewy Chodakowskiej. Jak mówiła, tak też zrobiła. W premierowym odcinku nie obyło się bez krytyki i mocnych słów. Niestety nie wszystkim spodobał się jej "cięty język".
Jeszcze w trakcie trwania pierwszej części programu, w sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy pod adresem aktorki. Anna Mucha prawie każdy występ skrytykowała i nie obyło się bez mocnych słów. Jak widzimy, nie wszystkim to się podobało. W końcu nie każdy lubi krytykę.
Z każdą minutą coraz mniej lubię Panią Anię Muchę.
Strasznie traktuje tutaj uczestników. Nie podoba mi się to!
Uważałam ja za fajną babkę, ale tutaj ja chyba poniosło. A może po prostu pokazała swoją prawdziwą twarz...
Anna masakra! Żadna specjalistka, a ocenia gorzej niż Ida! Mam wrażenie, że Ida broni ich przed oceną Ani. Zdecydowanie zbyt surowo - czytamy.
Nas nie dziwi postawa aktorki. W końcu jeszcze przed rozpoczęciem programu mówiła, że nie będzie głaszcząca po głowie jurorką. Sama stwierdziła, że tym programem narobi sobie kolejnych wrogów.
Na szczęście niektórzy lubią pazur Ani, który nie pierwszy raz pokazuje. Będąc jurorką w programie "You can dance" często widzieliśmy ją w takim wydaniu. Jest konkretna i bezpośrednia, co w programach tanecznych też jest ważne. A jakie jest Wasze zdanie? Podzielacie opinie internautów?
BO