Monika Zamachowska z pracą w popularnej śniadaniówce pożegnała się 30 października. Utrata pracy dla wielu jest bardzo trudnym doświadczeniem jednak nie dla prezenterki.
Monika w wywiadzie dla magazynu „Fiesta” przyznała, że nie martwi się zmianami w jej życiu zawodowym, a co najważniejsze czuję się wolna i uśmiech nie schodzi jej z twarzy. Jak sama mówi, jest to bardzo ważny dla niej czas, który chce wykorzystać maksymalnie.
Jestem w stanie, który można nazwać euforycznym, zachłystuję się wolnością. Być może ten stan przejdzie i nastąpi etap depresji, doła, ale po pierwsze, może ten stan nigdy nie nastąpi, a po drugie cieszmy się tym, co mamy teraz - powiedziała Zamachowska.
Dodała również, że codziennie rano ćwiczy jogę, dzięki której tryska energią. Co ciekawe od momentu zwolnienia nie ogląda porannej śniadaniówki TVP2. Niecałe dwa tygodnie po zakończeniu współpracy z Telewizją Polską, prezenterka opublikowała wpis, że nie szuka pracy, bo to pracodawcy o nią zabiegają. Dodatkowo dodała wywiad, który przeprowadziła sama ze sobą. Podkreśla w nim:
Jestem wymarzonym pracownikiem. Poza tym jestem pracoholiczką, nie wysiedzę. Jeśli widzowie będą chcieli mnie słuchać i oglądać, to jestem dla nich. Tyle tylko, że tym razem na moich warunkach.
Nieoficjalnie mówi się, że niedługo będziemy mogli zobaczyć Monikę Zamachowską w Polsacie.
Ciekawi jesteśmy, jak potoczą się losy dziennikarki.
BO
Poniżej zobaczcie wywiad Marceliny Zawadzkiej, która komentuje zwolnienia z "Pytania na śniadanie".