Mariah Carey udzielała wywiadu w programie "Good Morning Britain", gdzie promowała swoje świąteczne koncerty w Paryżu i Londynie. Prowadzący nieoczekiwanie zmienił jednak temat na zamach w Las Vegas, na co diva zupełnie nie była przygotowana.
Ale zacznijmy od początku. Mariah rozmawiała z prowadzącymi, siedząc wygodnie na kanapie na tle choinki ubrana w bordową, obcisłą sukienkę. Dziennikarze mocno zaskoczyli ją pytaniem o masakrę w Las Vegas. Wtedy wiadomo było o kilku ofiarach strzelaniny. Carey nie zmieniła swojej postawy i nadal leżąc, próbowała wydobyć z siebie jakikolwiek komentarz.
Ludzie wychodzą, by posłuchać muzyki. Nagle dzieje się coś tak szokującego. Nikt się tego nie spodziewał. Naprawdę nie wiem, co powiedzieć - wyznała.
Prowadzący zaznaczyli, że poruszyli ten temat, ponieważ Mariah wielokrotnie występowała w Las Vegas. Choć zadawali kolejne pytania, Carey nadal była mocno zakłopotana.
W sieci zawrzało. Na Twitterze internauci wyrażają swoje oburzenie na postawę piosenkarki. Uważają również, że dziennikarze nie powinni pytać jej o poważny temat w tak niezręczny dla niej sposób.
Ludzie umierają... Mariah Carey jest przykro z tego powodu, kiedy leży jak diwa na kanapie...
Miksować wywiad Mariah Carey (i jej choinki?!) z tragicznymi wydarzeniami w Las Vegas. Słabe dziennikarstwo.
Brawo "Good Morning Britain". Tragiczne zdarzenia w Las Vegas. Przyjrzyjmy się więc widokowi Mariah Carey przed choinką.
Na zarzuty odpowiedział prowadzący, Piers Morgan.
Mariah została zaproszona, by opowiedzieć o świątecznej trasie koncertowej. Oczywiście wydarzenia w Las Vegas miały jednak pierwszeństwo - napisał.
Wywiad do obejrzenia tutaj:
Przypomnijmy, że podczas Route 91 Harvest Festival z rąk napastnika zginęło ponad 50 osób, a ponad 400 rannych trafiło do szpitala.
JT