• Link został skopiowany

Gwiazda Kabaretu Moralnego Niepokoju u Kuby: Zdarzyło mi się skorzystać z alkoholu przed występem. I riposta

Mikołaj Cieślak z Kabaretu Moralnego Niepokoju opowiedział w programie Kuby Wojewódzkiego o swoich perypetiach z alkoholem.
Kuba Wojewódzki, Mikołaj Cieślak
TVN/X-News

 Mikołaj Cieślak jest bez wątpienia jednym z najbardziej charakterystycznych komików współczesnej sceny kabaretowej. Jego niebywale plastyczna twarz pozwala mu zapanować nad publicznością praktycznie bez jednego słowa. Błyskotliwy showman opowiedział u Kuby Wojewódzkiego o swoich problemach alkoholowych.

Zrobiliśmy kabaret głównie po to, by móc potem imprezować - mówił. - To się trochę zmieniło, bo okazało się, że przez te kilkanaście lat, bawiąc się teraz, patrzysz  na te różne rzeczy i myślisz: kurde, ja to wszystko już przeżyłem i właściwie nie ma co tym alkoholem dalej podganiać rzeczywistości. Na przykład mam taką zasadę, nie piję wtorek, środa, czwartek. Na początku piątek był bardzo świętowany - mówił.
Ponieważ było nas gęsto w garderobie, zdarzyło mi się czasami skorzystać z alkoholu przed występem i to jest źle, dlatego, że tobie się wydaje, że jesteś fajny na scenie, że jest super. Wydaje ci się, że teraz naprawdę dobrze coś zrobiłeś, a ludzie się nie śmieją. I myślisz sobie, że jednak to tak nie do końca jest. I tracisz refleks, wyczucie - dodał showman.
Twój alkoholizm to twoja prywatna sprawa, zresztą w TVN są takie programy, gdzie cię chętnie zaproszą - spuentował to Wojewódzki.

Panowie wrócili też wspomnieniami do początku kariery Kabaretu Moralnego Niepokoju, kiedy brali każdą fuchę, jaka im wpadła w ręce. Między innymi uświetnili swoją obecnością otwarcie peronu w Lublinie. Pikanterii całej sytuacji dodał fakt, że występowali przed całkowicie pustym peronem. Nikt ich nie oglądał.

Wychodzimy na peron, jest mikrofon, nikogo nie ma. Konferansjer nas zapowiada, my tego nie widzieliśmy, ale on schodzi i się dziwnie uśmiecha. Gramy skecz, a tam jedna osoba była, potem były dwie, potem pięć i dziesięć, słuchały naszego występu, wsiadły do pociągu, pociąg odjechał i znowu nikogo nie było - opowiadał Cieślak.

Dzisiaj sytuacja właściwie nie do pomyślenia. Kabaret Moralnego Niepokoju jest jednym z najpopularniejszych kabaretów w Polsce. Dzisiaj na dworcu prędzej zobaczymy mknący z pełną prędkością skład Pendolino, niż występującą tam ekipę z Cieślakiem w składzie.

JZ

Więcej o: