"Top Model". Uczestnikom tym razem zafundowano sporą dawkę sensacji. Wywieziono ich do Łodzi, i tam, w jednej z industrialnych miejskich scenerii, nieoczekiwanie pojawił się radiowóz. Antypatyczny policjant nie był skory do negocjacji, zażądał wyłączenia kamery i... aresztował Michała Piróga.
I nie ma Piróga w "Top model" - zdążył tylko powiedzieć Piróg, zanim policjanci zapakowali go do radiowozu.
Nikt nie zorientował się, że dowodzącym policyjną akcją był Jan Wieczorkowski, aktor.
Wszyscy trochę pogłupieliśmy.
Byłam trochę zmylona, nie wiedziałam, o co chodzi - mówili potem do kamery uczestnicy programu.
Bez wątpienia wszyscy odetchnęli z ulgą, kiedy Piróg, zamiast do ciupy, trafił na powrót na plan "Top Model". Szybko też okazało się, że uczestnicy programu będą musieli pozować do zdjęć w gangsterskich scenach i pokazać się w bardzo ekstremalnych sytuacjach: jako zabójcy, luksusowe panie do towarzystwa czy pospolici bandyci. Najbardziej spodobało się to Adamowi.
Dla mnie lepszego zadania nie było i wiedziałem, że będę prawdziwy w tym zdjęciu - powiedział.
Z kolei Ewę tempo życia gangsterskiego światka trochę przerosło.
To za szybko się dzieje. Nie potrafiłam się skupić, żeby wykonać swoje zadanie - mówiła do kamery.
Jak uczestnicy poradzili sobie z zadaniem? Różnie. Ewa, choć bała się tego zadania, poradziła sobie nadspodziewanie dobrze.
Ewa wygląda tu jak zimna suka.
To jest fantastyczne zdjęcie. Pod każdym względem. Wyglądasz tu jak dziewczyna Bonda - komplementowali ją jurorzy.
Adam też sobie świetnie poradził.
To jest fantastyczna fotka. Jest historia. Opowiedziana przez twoją twarz i oczy - ocenił Adama Marcin Tyszka.
Najgorzej poradzili sobie z zadaniem Natalia i Kamila. Natalia po raz kolejny znalazła się na cenzurowanym.
Widocznie tak miało być - skomentowała to.
Bardziej optymistycznie podeszła do swojej sytuacji Kamila.
Jestem bardzo dumna z siebie, że tak daleko doszłam - powiedziała.
Z programem ostatecznie pożegnała się Kamila.
Mieliśmy tu taką fajną dziewczynę - skomentowała jej odejście Joanna Krupa i serdecznie ją uściskała.
Michał Piróg, który na szczęście dla siebie został szybko wypuszczony z rąk policjantów, miał prawo zawetować decyzję jury. Ten przywilej jednak zostawił sobie na przyszłość. I tak Kamila Warzecha ostatecznie i bezdyskusyjnie odpadła z programu.
JZ