Tegoroczne święta wielkanocne dla wielu Polaków będą wiązać się z dużymi wydatkami. Inflacja i drożyzna zrobiły swoje. Czy celebryci będą świętować na całego, czy może postawią na minimalizm i duchowe przeżycia w rodzinnej atmosferze? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Okazuje się, że polskie gwiazdy nie zawsze kierują się regułą "zastaw się, a postaw się". Z pewnością według tej maksymy nie ma zamiaru funkcjonować Piotr Kupicha. - Każdy musi mierzyć siłę na zamiary. Nie jestem fanem dużych wydatków, a już broń Boże brania kredytów na święta. To przede wszystkim ma być czas spokoju, odpoczynku i bliskości - powiedział Plotkowi artysta. Dopytaliśmy, czy Kupicha ma świadomość tego, ile obecnie kosztują chleb czy jajka. Okazuje się, że tak. Autor hitu "Pokaż, na co cię stać" sam zamierza zrobić zakupy. - Wiem, jakie są koszty, bo robię zakupy, ale biorę produkty od małych dostawców, ze sprawdzonego źródła - dodał Piotr Kupicha. Już po rodzinnych świętach Kupichę czeka sporo pracy - artysta promuje singiel nagrany wraz z Damianem Skoczykiem do piosenki "W blasku słońca", a podczas tegorocznego Polsat Hit Festiwal w Sopocie będzie świętował wraz z Feelem swoje 20-lecie na scenie.
Konkretne wyliczenia związane ze świętami wielkanocnymi przedstawiła nam Magdalena Ogórek. Była kandydatka na prezydentkę (2015 rok z ramienia SLD) i gwiazda TVP za czasów prezesury Jacka Kurskiego wyznała Plotkowi, że marzy jej się spokój w domowym zaciszu i kaczka. - W tym roku wydam około 1500-1600 złotych na wszelkie zakupy związane z Wielkanocą. Kwota uwzględnia również drobne podarunki świąteczne. Święta planuję spędzić w domu - z uwagi na liczne wyjazdy związane z moją pracą i spotkaniami autorskimi marzę o zaciszu i spokoju. Sałatki jarzynowe i kaczkę przygotuję w Wielką Sobotę - stwierdziła Magdalena Ogórek. Swoimi planami wielkanocnymi podzieliła się także Joanna Kurska. Żona byłego prezesa TVP spędza czas w Stanach Zjednoczonych i to właśnie tam celebrować będzie święta wielkanocne. Na stole może jednak zabraknąć pewnego produktu. - Największe wyzwanie to znalezienie chrzanu - powiedziała Plotkowi Joanna Kurska.
Wielkanoc ma także wymiar duchowy i związany z powrotem do rodzinnych stron. Piosenkarka Paulla wybierze się do rodzinnego Pleszewa, gdzie spędzi pierwszą Wielkanoc bez ukochanego taty. Ojciec wokalistki zmarł 17 października 2024 roku. - Na te pierwsze święta wielkanocne bez mojego taty wracam do mojego rodzinnego Pleszewa. Bardzo, bardzo za nim tęsknię. Jeśli chodzi o świąteczny stół, to większość potraw przygotuje moja ukochana mama, a ja przywiozę moje popisowe danie - paschę z twarogu - wyjawiła Paulla. O duchowym wymiarze świąt powiedziała nam także Agata Młynarska. - Święta są dla mnie przeżyciem dla duszy. Ważny jest wspólny stół, biały obrus i kolorowe jajka. Mazurka i makowca robimy sami. Liczy się odświętność chwili i czas razem. Nie widzę potrzeby wydawania pieniędzy na duże ilości jedzenia i zbędne rzeczy - podkreśliła Agata Młynarska w rozmowie z Plotkiem.
Na ilość nie idzie także Paula Karpowicz, wokalistka zespołu disco polo Topky. Piosenkarka podkreśla, że liczy się dla niej rodzinna atmosfera i z pewnością nie będzie przesadzać z wydatkami. - Święta wielkanocne to dla mnie przede wszystkim czas odpoczynku, bliskości i symbolicznego zatrzymania się. Nie planuję dużych wydatków - jakiś rozsądny budżet, który w zupełności wystarczy na świąteczny stół i drobne upominki. Coraz bardziej cenię prostotę i jakość, a nie ilość. Chodzi o atmosferę, a nie o to, ile wydamy. Święta są po to, żeby być razem, a nie po to, żeby się zmęczyć przygotowaniami. I jeśli przy stole jest śmiech, dobre jedzenie i trochę ciszy bez telefonu w ręku, to znaczy, że wszystko się udało - powiedziała Plotkowi Paula Karpowicz.
Nieco bardziej ekstrawaganckie święta będzie miał za to Bartosz Pniewski, o którym w ostatnim czasie mówiło się dużo, głównie za sprawą medialnej sprzeczki z Edytą Górniak. Influencer wyznał Plotkowi, że w Wielkanoc ma zamiar morsować i spędzać czas w saunie. - W okresach świątecznych staram się nie patrzeć na koszta, tylko spełniać marzenia najbliższych jeżeli są w zasięgu przyzwoitości. Nie ukrywam, że lubimy się w tym rodzinnym czasie rozpieszczać. Od zawsze staram się spędzać je w gronie najbliższych, więc i tym roku spędzimy je w domu rodzinnym jedząc, saunując, morsując i dobrze się bawiąc. Takie kilka chwil odcięcia od życia codziennego - powiedział Bartosz Pniewski.