• Link został skopiowany

"Moja historia wymalowana jest na ciele". Przez bielactwo jej dzieciństwo było traumą. Przetrwała. Dziś podbija świat modelingu

Świat mody, dotąd zarezerwowany dla ideałów, staje się coraz bardziej przyjazny dla modelek, których ciała z różnych powodów odbiegają od obowiązujących kanonów i w widoczny sposób manifestują swoją niedoskonałość. Chantelle Winnie ma 19 lat i pragnie zostać znaną na całym świecie modelką. Nie robi tego jednak jedynie dla sławy i pieniędzy. Udział w znanym telewizyjnym show znaczy dla niej o wiele więcej - w końcu będzie mogła opowiedzieć światu swoją historię i nauczyć ludzi akceptacji dla "inności" innych.
Chantelle Winnie Chantelle Winnie Instagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie

Chantelle Winnie urodziła się w 1995 roku w kanadyjskim Ontario. Była szczęśliwym i zdrowym dzieckiem. Nic nie wskazywało na to, że w niedalekiej przyszłości pojawią się u niej pierwsze objawy bielactwa, "skazy", z którą będzie musiała żyć już zawsze.

To ostatni raz, gdy 95 procent mojej skóry było jeszcze w jednym kolorze. Możecie zobaczyć małe plamki na moich kolanach, powiekach i ramionach. Najpiękniejsze w tym zdjęciu jest to, że wtedy nie wiedziałam, że jestem inna. Ta niewinność i naiwność małego dziecka. Najlepsza rzecz, jaką można zrobić dla dziecka, to upewniać je zawsze w tym, że jest piękne, mimo wszystko - napisała pod zdjęciem z dzieciństwa opublikowanym na Instagramie.

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Dzieciństwo Chantelle było udręką. Dzieci w szkole i na podwórku nieustannie wytykały ją palcami, obrażały, szydziły z jej choroby. Wszyscy wiemy, jak okrutne potrafią być czasem dzieci, a słowa mogą ranić najbardziej. Poczucie braku akceptacji, wykluczenia, towarzyszyło dziewczynce na każdym kroku. Do dziś z bólem wspomina tamte chwile.

Zaczęłam chorować, gdy miałam 4-5 lat. Z wiekiem ta "wada" się tylko pogłębiała. Nie miałam łatwego dzieciństwa. Dzieciaki prześladowały mnie. Wyzywały od zebr, krów - wyznała.

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Na jej Instagramie często pojawiają się fotki z dzieciństwa. Chantelle wciąż nie może pogodzić się z tym, jak była traktowana i jak wpłynęło to na wczesna lata jej życia. Żałuje, że nie poznała wtedy kogoś z podobnymi schorzeniami, który dodałby jej otuchy i wytłumaczył, że tak naprawdę nic one nie znaczą.

Chciałabym móc cofnąć się w czasie i zapewnić tę małą dziewczynkę, że wszystko dobrze się ułoży - pisze.

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie Chantelle Winnie Instagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie

Dziś Chantelle jest pewną siebie młodą kobietą. Bardzo chciałaby, żeby ludzie byli bardziej doinformowani w kwestii jej choroby. Nie można się nią zarazić i tak naprawdę nie jest niczym złym. A już na pewno nie wpływa na to, jaką jest się osobą. Winnie nie jest w swojej przypadłości osamotniona. I to również chciałaby ludziom uświadomić.

Mało osób wie, że na bielactwo cierpiał Michael Jackson. Chodzi o to, że mój układ odpornościowy jest zły sam dla siebie. Nie odczuwam bólu, ale komórki mojej skóry umierają. Na tę przypadłość cierpi 0.5% populacji. To aż 6 milionów ludzi. Trzeba zrozumieć, że niczym się nie różnimy, nie ma w nas nic innego. To tylko skóra! Ludzie mają czarną skórę, inni mają brązową. Ja mam obie. Albo się z tym pogodzisz, albo cię to zniszczy. Ja nie pozwoliłam się zniszczyć. To tylko choroba skóry. To nie boli, wszystko ze mną w porządku, dobrze się czuję. Możesz przebywać ze mną w jednym pomieszczeniu.

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie Chantelle Winnie Instagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie

Winnie nie wstydzi się już swojego ciała. Chętnie pokazuje je m.in. na Instagramie, na którym nie brak odważnych, rozbieranych zdjęć w samej bieliźnie. Wie jednak, że wciąż wzbudza skraje emocje - od zachwytu po wstręt.

Ludzie na ulicy patrzą na mnie bez przerwy. Czekam wtedy tylko na TO pytanie. Ale wtedy często zaskakują mnie i mówią: "Jesteś taka piękna". Zdarzają się jednak i tacy, którzy pytają: "Co jest nie tak z twoją skórą?". W ogóle nie patrzą na to, że jestem akurat zajęta, coś robię, gdzieś idę. Zatrzymują mnie i chcą poznać odpowiedź. Są i tacy, którzy nazywają mnie potworem, wynaturzeniem, a ja jestem tylko słodką dziewczyną, która uwielbia nosić różowe ciuchy. Ludzie mają egzemę i tym podobne choroby, a boją się dwukolorowej skóry.

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie Chantelle Winnie Instagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie

Chantelle trudne lata ma już dawno za sobą. Dziś, pogodzona jest ze swoim wyglądem na tyle, że postanowiła zrobić ze swojego ciała główne narzędzie pracy. Została modelką. Ma za sobą udział w wielu sesjach zdjęciowych i kilka razy szła po wybiegu. Fotografowie uwielbiają pracę z Winnie, bo jest profesjonalna, piękna i bardzo oryginalna.

Nie chcę zmieniać tego, jak wyglądam. Nie poddam się żadnym zabiegom. Gdyby Bóg chciał, żebym była biała, byłabym biała. Gdyby chciał, żebym była brązowa, byłabym brązowa. Nie. Chciał, żebym miała obydwa kolory, więc myślę, że właśnie taka powinnam być.

Wielokrotnie proponowano jej operacje i specjalistyczne leczenie, które mogłoby ujednolicić kolor skóry. Zdecydowanie jednak się temu opiera.

Nie chcę być nikim innym. Mam swoje wady, ale uwielbiam je. Są moje.

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie Chantelle Winnie mat. prasowe

Chantelle Winnie

Teraz 19-latka podbija telewizję. Właśnie wzięła udział w najnowszej edycji programu America's Next Top Model, która na antenie ukaże się już latem. Wezmą w niej udział i kobiety, i mężczyźni. Chantelle już namawia do głosowania na nią.

Chcę wygrać ten program, bo byłoby to spełnienie moich marzeń. To wspaniałe, że dostałam możliwość i szansę bycia tutaj. Wiem, że ludzie myślą, że nie mogą osiągnąć tego, czego pragną z powodu swoich małych wad. Możecie to zrobić! Jestem tu po to, by to udowodnić - mówi.

Modelka ze swojej wady uczyniła największą zaletę. Po latach nękań i prześladowań wie już, że jej choroba jest atutem, szczególnie ważnym w świecie modelingu, w którym trzeba wyróżniać się czymś, czego nie ma nikt inny.

To, co sprawia, że jestem wyjątkowa, to mój wygląd. Wielu ludzi ma sobą trudne historie, ale moja jest namalowana na moim ciele.

Chantelle Winnie Chantelle Winnie Instagram.com/Winnieharlow

Chantelle Winnie

Pracując jako modelka przechodzi często istne metamorfozy. Fryzjerzy zmieniają jej fryzurę. Zakłada na siebie kolorowe, dziwne ubrania. Oczywiście na twarz nakłada jej się wtedy makijaż, ale zarówno Chantelle, jak i fotografowie, z którymi pracuje, nie pozwalają na zakrywanie podkładem plam na skórze. Dziś są jej znakiem rozpoznawczym, ale nie tylko.

Są bowiem czymś o wiele ważniejszym. Mają nieść ludziom ważne przesłanie - bądź taki, jakim jesteś, nie wstydź się siebie. Akceptacja jest najważniejsza i to ona stanowi o prawdziwym pięknie człowieka.

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Chantelle WinnieInstagram.com/Winnieharlow

Więcej o: