Maria Menounos ma 31 lat. Urodziła się w Stanach Zjednoczonych, ale jej rodzice są greckimi imigrantami. Dzięki temu Maria mówi biegle w dwóch językach.
Piękna Maria jest dziennikarką, aktorką i prezenterką telewizyjną. Okazjonalnie bierze także udział... w zawodach wrestlingowych.
Początki Marii nie były łatwe. Od 13. do 16. roku życia pracowała w kawiarni, aby zarobić na swoje utrzymanie. Równolegle chodziła do szkoły.
Przełomem w karierze Greczynki była decyzja o startach w konkursach piękności w 1995 roku. Już rok później Menounos zajęła pierwsze miejsce w konkursie na nastoletnią miss stanu Massachusetts.
Równolegle z karierą modelki Maria kontynuowała naukę w college'u. Na ostatnim roku, dzięki dobrym ocenom i rozpoznawalności z konkursu miss, Menounos dostała się na staż do Channel One News. Po jego zakończeniu została zatrudniona w firmie. Praca nie była łatwa - Maria jako wysłanniczka programu relacjonowała między innymi trzęsienie ziemi w Salwadorze w 2001 roku.
Rok później reporterka przeniosła się do innej stacji, Entertainment Tonight, dla której relacjonowała wydarzenia kulturalne z udziałem gwiazd. Jak łatwo się domyślić, szybko stała się jedną z nich.
Udział w rozrywkowym programie zapewnił Marii dużą popularność, która zaowocowała angażem do seriali. Menounos wystąpiła też w kilku filmach, najczęściej w rolach drugoplanowych.
Maria Menounos otrzymała zaproszenie do czternastej edycji amerykańskiego "Tańca z gwiazdami". Jak zapewniała przed programem, występy na parkiecie są dla niej zupełną nowością.
Prawdę mówiąc ciężko w to uwierzyć patrząc na jej zdjęcia.
W parze z Derekiem Houghem Maria świetnie radzi sobie w programie. Oboje są typowani na zwycięzców edycji, a media nie ustają w plotkowaniu o ich romansie.
Taniec nie jest jedynym sportem uprawianym przez Marię. Ciekawym epizodem w jej życiu jest udział w zawodach wrestlingowych. Menounos na zapaśniczym ringu też daje z siebie wszystko. Walki, mimo że pozorowane i reżyserowane, zapewniają publiczności masę rozrywki. Chociaż większość ludzi przychodzi na zawody bardziej po to, żeby popatrzeć na Marię w nietypowej dla siebie roli.
Jeszcze głośniej o prezenterce zrobiło się, gdy w lutym tego roku przed finałem Super Bowl, którego miała być współprowadzącą, zapowiedziała, że jeśli jej ulubiona drużyna nie zwycięży w meczu, poprowadzi program... w bikini. New England Patriots, których zagorzałą fanką jest Maria, przegrali finał. Greczynka dotrzymała obietnicy. Na samym środku nowojorskiego Time Square pojawiła się w białym szlafroku. Po chwili, zgodnie z obietnicą, zrzuciła go z siebie.
Pozostaje mieć nadzieję, że piękna prezenterka nie zmarzła za bardzo i nie przeziębiła się... W końcu paradowała w skąpym stroju w samym środku zimy.