Emma Watson: Wygląda tak, jakbym miała 6.000 chłopaków! Co jeszcze wyznała w rozmowie z "Glamour"?

Oprócz wyjątkowych zdjęć, w "Glamour" znajdziemy także wywiad z 22-letnią aktorką, w którym mówiła m.in. o minusach popularności.

Jedną z wad popularności jest m.in. to, że jak tylko zostanie sfotografowana z jakimś chłopakiem, który był obok niej, posądza się ją o nowy związek:

Trudne jest moje życie towarzyskie, ponieważ każdy, z którym jestem sfotografowana, automatycznie staje się moim chłopakiem. Więc to po prostu sprawia, że ​​wygląda tak, jakbym miała 6.000 chłopaków! - powiedziała aktorka.

Mówiła też o zapuszczaniu włosów:

Muszę to robić do ról. Ale gdybym miał robić po swojemu, to bym po prostu ciągle je ścinała na krótko. Oczywiście, mężczyźni lubią długie włosy. Bez dwóch zdań. Większość chłopaków wokół mnie pyta: "Dlaczego to robisz? To taki błąd. "A ja na to:" No cóż, szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie, co myślisz! "Nigdy nie czułem się tak pewnie, jak z krótkimi włosami, z nimi czuję  się naprawdę dobrze, jakbym była w swojej skórze.

A Wam podoba się w takiej fryzurze?

Emma to wyluzowana dziewczyna, która gdyby tylko mogła, nie nosiłaby sukienek. W wywiadzie zatem przeczytamy też o jej pracy ze stylistą:

Tak, muszę z nim pracować w tym momencie. Kiedy byłam młodsza, wszystko robiłam sama, ale dostałam się do etapu, w którym nie mogą pokazać się w czymkolwiek, co  kupiłam na ulicy. I tylko praktycznie, te suknie są śmieszne. Czujesz się  fotografowany z każdej strony, więc nie tylko trzeba zastanowić się, jak się wygląda, ale czy masz zamiar  i będziesz w stanie siedzieć w tym.

Faktycznie, życie pod obstrzałem paparazzi nie należy do łatwych. Jednak, która z Was by tego nie chciała?

Lubicie ją?

AK