Ilona Łepkowska w jednym z wywiadów powiedziała, że bohaterka grana przez Agnieszkę wyjedzie niedługo do Niemiec, aby opiekować się byłym mężem. W rozmowie z "Super Expressem" Perepeczko przyznała, że o swoim zniknięciu z serialu dowiedziała się z mediów.
Byłam oburzona, że dowiedziałam się o tym w taki sposób. Poza tym taki wątek jest mało prawdopodobny. Kto to widział, żeby porzucona wcześniej przez męża kobieta, postanowiła się nim zaopiekować.
Już niejednokrotnie w mediach spekulowano na temat konfliktu pomiędzy Łepkowską i Perepeczko. Podobno scenarzystka zazdrościła Agnieszce popularności, która ta zdobyła dzięki grze w serialu.
Teraz Perepeczko może otwarcie mówić o swoich poglądach na temat zachowania scenarzystów, którzy odmładzają obsadę serialu.
Myślę, że producenci postanowili wykastrować ten serial z tego, co jest w nim najlepsze. Moja postać zdobyła ogromną popularność i jest kochana przez ludzi. Na każdym kroku spotykam się z dowodami sympatii widzów. Nawet panie biorą ode mnie autografy... dla swoich mężów.
Pani Agnieszce gratulujemy skromności!
Na łamach gazety scenarzyści zapewniają, że Simona nie zniknie z ekranu.
To jest postać, która wnosi dużo humoru do fabuły. Po prostu tym razem światła reflektorów są skierowane na inne wątki. W tym przypadku chodziło nam o podkreślenie tego, co dzieje się u Pawła, Magdy i Sylwii.
"Super Express" sugeruje, że być może za parę lat również 36-letnia Małgorzata Kożuchowska będzie musiała zniknąć z serialu, bo może okazać się już za stara.