• Link został skopiowany

Joanna Opozda mówi o chorobie syna. "Spałam przy nim na podłodze. Byłam sama"

Joanna Opozda znów zabrała głos w temacie życia prywatnego. W najnowszym wywiadzie nie zabrakło trudnych wyznań.
Joanna Opozda
Fot. Kapif; Instagram/asiaopozda

Joanna Opozda jest aktorką, która ma na koncie role w takich produkcjach, jak: "Pierwsza miłość" czy "Planeta Singli". Jednak zrobiło się o niej głośno nie ze względu na jej zawodowe osiągnięcia, ale ślub i awantury z Antkiem Królikowskim. Nie będziemy rozpisywać się o tym, jak publicznie prali brudy, bo szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ.  Przypomnijmy jedynie, że Opozda i Królikowski doczekali się syna, ale aktor zostawił żonę, nim ta jeszcze urodziła (szybko związał się też z prawniczką Izabelą). Celebrytka po porodzie opuszczała więc szpital bez ojca dziecka. Jak twierdzi sama w nim była również wtedy, kiedy zachorował jej syn. 

Zobacz wideo Joanna Opozda opublikowała urocze nagranie z synem

Joanna Opozda opowiada o depresji i problemach ze zdrowiem syna

Joanna Opozda udzieliła wywiadu "Party". Podczas rozmowy wróciła wspomnieniami do trudnego momentu, kiedy w marcu 2022 roku jej syn trafił do szpitala

Vini miał równo miesiąc, kiedy trafił do szpitala z bardzo wysoką gorączką. Lekarze postawili diagnozę: odmiedniczkowe zapalenie nerek. Spędziliśmy tam dwa tygodnie, podczas których spałam przy nim na podłodze. Mały przechodził bardzo bolesne badania: częste pobieranie krwi, cewnikowanie, które strasznie przeżywałam. I byłam w tym kompletnie sama - mówiła.

Na tym nie koniec. Aktorka przyznała, że ciężko przeszła połóg, a do tego zmagała się z depresją.

Mimo ogromnego zmęczenia i złego samopoczucia, bo okres połogu nie był dla mnie łaskawy, działałam jak żołnierz. Znalazłam w sobie resztki sił, by zmierzyć się z depresją, na którą wówczas cierpiałam - czytamy w magazynie.

Opozda zwróciła się też do fanów z apelem, by nie lekceważyli depresji i korzystali z pomocy specjalistów.

Nie bójmy się prosić o pomoc i nie katujmy się tym, co pomyślą o nas inni. Ze mną też było źle, choć początkowo próbowałam to ukryć. Zamknęłam się na media, niemal nie wychodziłam z domu albo uciekałam za miasto, by się ze wszystkim uporać. Też było mi wstyd, ale dziś już wiem, że to nie ja powinnam się wstydzić.

Przyznała też, że samotne macierzyństwo nie jest łatwe, ale stara się sobie z nimi radzić. Nie ukrywała jednak, że ma problemy, o których "nie chce mówić głośno".

Więcej o: