Paulina Smaszcz niedawno udzieliła wywiadu Magdalenie Kasprowicz w programie "Moontalk". Bizneswoman powiedziała wtedy, że nie będzie więcej atakować Macieja Kurzajewskiego publicznie. Podkreśliła, że takie powzięła postanowienie, bo poprosili ją o to synowie. Teraz jednak była gościnią podcastu kobieta.gazeta.pl FemiTALK i w ostrych słowach zwróciła się do byłego męża.
Smaszcz poruszyła temat hejtu i stwierdziła, że internauci, którzy ją obrażają, są zakompleksieni.
Zwróć uwagę, jak kobiety walczą w moich mediach społecznościowych: "Ty ruda taka!", "A ty jakie masz usta!", "A ty czemu zdjęcia nie pokazujesz?", "A ty gruba taka świnio!", "A ty chuda szczapo!" - wymieniała celebrytka. To jest niesamowite, jak my się opiniujemy. Ludzie tam piszą: Zamknij ryj ty stara z*ziro. To obnaża ich słabość, bo oni poczuli się dotknięci jakąś prawdą, która jest o nich. Że dotyczy ich słabości, kompleksów, małości.
Kiedy rozmowa zeszła na temat Kurzajewskiego, ekspertka od PR-u dała do zrozumienia, że nigdy mu nie wybaczy tego, jak ją skrzywdził.
Myślę, że nie pożyję długo. Ale w tej trumnie będę leżeć w ładnej sukience i jeszcze będę mu grozić palcem. Ja na krzywdę mojej rodziny nie pozwolę. Nie mogą być obce dzieci ważniejsze niż jego dzieci, obca rodzina ważniejsza niż nasza rodzina, nawet po rozwodzie.
Przypomnijmy, że niedawno mama Macieja Kurzajewskiego została przesłuchana w sprawie najścia, jakiego doświadczyła w domu ze strony Pauliny Smaszcz.