• Link został skopiowany

Marek Sekielski o Kamilu Durczoku. "Praca z kimś, kto jest tyranem, mówiąc wprost, zje*em, jest po prostu nie do wytrzymania"

Marek Sekielski w jednym z wywiadów nawiązał do czasów, kiedy pracował w redakcji "Faktów", którą wówczas zarządzał Kamil Durczok. Producent telewizyjny nie ma najlepszych wspomnień z tego okresu.
Marek Sekielski, Kamil Durczok
KAPiF

Więcej informacji ze świata show-biznesu znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Kamil Durczok od 2006 roku przez blisko dziesięć lat pracował w TVN, gdzie był m.in. redaktorem naczelnym i prowadzącym "Faktów". W mediach nie brakuje doniesień, że delikatnie mówiąc, nie był najlepszym szefem. Oskarżano go m.in. o mobbing. W mocnych słowach współpracę z nim skomentował także producent telewizyjny, Marek Sekielski, brat Tomasza.

Zobacz wideo Telekamery 2019. Kamil Durczok i Julia Oleś-Miła

Marek Sekielski wspomina pracę z Kamilem Durczokiem

Marek Sekielski na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" rozmawiał z Magdaleną Rigamonti o alkoholizmie. Sekielski przyznał, że miał epizod, kiedy sięgnął po alkohol. Wówczas dziennikarka przypomniała, że w tym czasie pracował w "Faktach", którymi zarządzał wówczas Kamil Durczok.

To, że pracowałem z ludźmi, którzy mówiąc delikatnie, zachowywali się nie tak w stosunku do swoich podwładnych, współpracowników, to inna historia. (...) Myślę, że spokojnie ze dwa lata odchodziłem z "Faktów" kierowanych przez Kamila Durczoka. Nie byłem w stanie przekonać sam siebie, że sobie poradzę w życiu bez tej konkretnej pracy. To wszystko wynikało z niskiej samooceny, ze słabego poczucia własnej wartości. To błędne koło. (...) - wyznał.

Producent przyznał, że dziś widzi, że alkohol pomagał mu jedynie przez chwile, a tak naprawdę trwał w błędnym kole. Dodał też, że przez stres w pracy miał także inne problemy.

Zacząłem mieć psychosomatyczne objawy tego swojego strachu, tego lęku. Wtedy w "Faktach". Ogromne problemy z jelitami. Kiedy byłem w pracy i on miał dyżur, to potrafiłem kilka razy w ciągu dnia być w toalecie. Biegunka, bóle brzucha - powiedział Marek Sekielski.

W wywiadzie przyznał, że nie chce skupiać się na Kamilu Durczoku, a na sytuacjach, w których ludzie czują się bezsilni i nie mogą znaleźć rozsądnego rozwiązania. Znów jednak nawiązał do pracy we wspomnianej redakcji.

Nie chcę, żeby z tego zrobiła się rozmowa o człowieku, którego od dawna nie ma w moim życiu. Chodzi o sam stres, o sytuacje, w których jesteśmy, w których trwamy, które nie pozwalają nam się uwolnić. To znaczy, my nie pozwalamy się sobie z nich uwolnić. Praca z kimś, kto jest tyranem, kto jest, mówiąc wprost, zje*em, jest po prostu nie do wytrzymania. Jest czymś strasznym! - podsumował Sekielski.

Myślicie, że Kamil Durczok odniesie się do jego wypowiedzi?

Więcej o: