Podczas słynnego już wywiadu z Oprah Winfrey książę Harry został zapytany o swoje relacje z bratem, księciem Williamem. Wypowiedział się w ciepłych słowach, choć od wielu miesięcy jego kontakty z Williamem są zdawkowe.
Książę Harry i Meghan Markle powiedzieli wiele o atmosferze, jaka panuje w rodzinie królewskiej. Nie były to rzeczy dobre i tak naprawdę każdy - prócz królowej - mógł poczuć się urażony przez parę. Harry starał się jednak być dyplomatyczny w stosunku do swojego brata:
Bardzo kocham Williama. Przeszliśmy razem piekło i mamy wspólne doświadczenia, ale teraz jesteśmy na różnych ścieżkach - wyznał.
Dodał także, że teraz ich kontakty są mocno ograniczone.
W tej chwili nasze relacje to przestrzeń. Miejmy nadzieję, że czas wszystko wyleczy.
Jeszcze do niedawna bracia byli postrzegani jako ci, którzy trzymają się razem. Przeprowadzka do USA jednak wszystko zmieniła. Co więcej, książę Harry przyznaje, że dopiero teraz czuje się wolny, bo nie jest przymuszony do ciągłego odgrywania narzuconej mu roli, na co musiał się godzić w Wielkiej Brytanii. O instytucji monarchii mówi:
To część roli. Tego się oczekuje, bez względu na to, kim jesteś w rodzinie, bez względu na to, co się dzieje w twoim życiu osobistym, bez względu na to, co się właśnie wydarzyło.
Książę Harry mówi wprost, że bycie pracującym członkiem rodziny królewskiej to ciągłe oczekiwania, aby wypełniać swoje obowiązki bez względu na wszystko, nawet mimo osobistych kryzysów. Dlatego też jest pełen współczucia dla swojego ojca i brata, ponieważ to oni zasiądą na królewskim tronie jako władcy. Książę Harry nie jest następcą tronu i czuje z tego powodu ogromną ulgę.
Mój ojciec i mój brat są uwięzieni. Nie mogą opuścić swoich ról – powiedział w wywiadzie z Oprah Winfrey.