Maja Hyży pół roku temu urodziła córkę. Większość czasu poświęca opiece nad dzieckiem, jednak znajduje również chwile na realizację planów zawodowych. Wokalistka została zaproszona do udziału w najnowszej edycji programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Od kilku tygodni trwają przygotowania do odcinków, a Maja z chęcią opowiada w wywiadach o pracy na planie i łączeniu obowiązków z macierzyństwem. Mała Antosia towarzyszy popularnej mamie podczas nagrań show. W rozmowie z portalem "Pomponik" Hyży zdradziła, jak dziewczynka reaguje na jej wizerunkowe metamorfozy. Wspomniała o przebraniu za czarnoskórego piosenkarza, mówiąc, że przebrała się za "Murzyna". Określenie to jest nacechowane negatywnie i powinniśmy przestać go używać
Od lat w Polsce toczy się dyskusja na temat właściwego - z szacunkiem - nazywania osób czarnoskórych. Według kulturoznawców i językoznawców "Murzyn" jest określeniem, którego powinniśmy się wystrzegać - bowiem uznany jest za obraźliwy (potwierdza to również Wielki Słownik Języka Polskiego). Użyła go ostatnio publicznie Maja Hyży.
W pierwszym odcinku, byłam Murzynem, więc w ogóle hardkorowo. Tutaj mamusia, wiadomo, jak wygląda, a tutaj nagle Murzyn bez włosów, mam nawet zdjęcie zrobione, może je wstawię, jak jestem łysa i czarna na buzi i karmię moje dziecko. O tyle zabawnie, że ona mnie w ogóle nie zwracała uwagi na mnie, a jak mówiłam do niej, to szukała mnie wzrokiem i uśmiechała się do mnie - wspomina w wywiadzie dla "Pomponika", opowiadając o reakcji córki na zmianę wyglądu.
Wypowiedź Mai nie brzmi, jakby jej celem było obrażenie osób czarnoskórych. Nie zmienia to jednak faktu, że piosenkarka posłużyła się obraźliwym określeniem. Osoby publiczne mają duży zasięg i wpływ na innych, choćby fanów - należy więc od nich nie tylko wymagać, ale wręcz wymagać szacunku dla innych