Zenek Martyniuk udzielił wywiadu dla tygodnika "Dobry tydzień", w którym opowiedział o szczegółach małżeństwa z Danutą. Wokalista zespołu "Akcent" zdradził, w jaki sposób para wspólnie spędza czas po jego powrotach z tras koncertowych. Wyznał też, jak pieszczotliwie mówi do żony.
Żona Zenka Martyniuka już wielokrotnie pokazała, jak bardzo kocha swoją rodzinę. Ostatnimi laty syn Daniel przysparzał gwiazdorowi i jego żonie mnóstwo kłopotów. Upijał się, wszczynał awantury i kompromitował rodzinę w mediach społecznościowych. Mimo wszystko Danuta od zawsze broniła go jak lwica. Rodzinne dramaty zdecydowanie miały wpływ na wizerunek Zenka. Mimo wszystko on sam i tak zawsze stawał po stronie ukochanej żony. Para jest już razem 30 lat, a gwiazdor nie ukrywa, że zakochał się w kobiecie od pierwszego wejrzenia. Zawsze mógł liczyć na jej wsparcie, a także poradzić się jej.
Zazwyczaj się jej radzę i pytam, jeśli mam jakiś dylemat. Najczęściej decyzje dotyczące domu czy naszego życia podejmujemy wspólnie - wyznał.
Król disco polo opowiedział również, w jaki sposób w towarzystwie żony najchętniej się relaksuje.
Lubię porządki w obejściu, koszenie trawy, sadzenie kwiatów, podcinanie roślin, drzew. Kiedy wracam z trasy, głównie tym się zajmuję. Razem z żoną chętnie to robimy. Można powiedzieć, że ogrodnictwo to nasza pasja. Mamy na obrzeżach Białegostoku domek i często go odwiedzamy - czytamy.
Zenek Martyniuk wyznał też, jak pieszczotliwie zwraca się do żony.
Danusia, żabka, miś, kotek i kochanie- dodał Martyniuk.
Romantycznie?