Leonardo DiCaprio - bożyszcze kobiet od czasów "Tytanica" - ze świata plotek zniknął niczym pechowy Tytanic z powierzchni wody. Aktor nie dostarcza nam żadnych sensacji , ale przynajmniej się publicznie pokazał. To już coś. Tym bardziej, że naprawdę fajnie wyglądał.
Fot. Chris Polk AP
REKLAMA
REKLAMA
Tak ładnie prezentował się Leo na premierze swojego nowego filmu "The 11-hour" w Los Angeles.