Sexy zielone body, prześwitujące w strategicznych miejscach - tak wyglądała Jennifer Lopez na otwarciu Mundialu w Brazylii. Jednak, według portalu Buzzfeed, uwagę od piosenkarki skutecznie odciągał Pitbull. A właściwie jego spodnie.
Zacznijmy może od tego, że otwarcia nie mogliśmy zobaczyć w TVP, przez, jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu, problemy z sygnałem.
Informuję, że przyczyną zrywania sygnału z Ceremonii Otwarcia MŚ w piłce nożnej podczas transmisji w Telewizji Polskiej było uszkodzenie linii przesyłowej (łącza optycznego) łączącej Brazylię z Polską, zestawionej na specjalne zamówienie TVP przez Europejską Unię Nadawców (EBU). Dzięki wysiłkom TVP we współpracy z EBU transmisja meczu otwarcia przebiegnie w całości bez przeszkód - napisał rzecznik TVP, Jacek Rakowiecki, w oświadczeniu dla Sport.pl .
Oświadczenie zostało przesłane po tym, jak prowadzący studio mundialowe w TVP1, Jacek Kurowski, powiedział, że ceremonii otwarcia nie zobaczymy, bo są problemy techniczne w całej Europie. Jak się okazało, nie były to do końca sprawdzone informacje, bo m.in. w Anglii, Hiszpanii, Irlandii i Niemczech ceremonię normalnie pokazano, o czym kibice informowali na Twitterze.
Zobaczcie więc, co Was ominęło - a jest na co popatrzeć! Jennifer Lopez, Pitbull i Claudia Leitte dali świetny show - wykonali oficjalny utwór Mundialu - "We Are One (Ole Ola)".
<< ZOBACZ ZDJĘCIA Z WYSTĘPU >>
Jennifer Lopez, jak zwykle, zachwyciła seksowną kreacją. Jednak portal Buzzfeed zwrócił uwagę na to, że to nie ona skradła show, a... spodnie Pitbulla.
Jego pieluchowate spodnie były straszne zarówno z przodu, jak i z tyłu - czytamy na portalu.
Faktycznie?
Abc