Gwiazdami dzisiejszego odcinka byli Dominik i Ania. Oboje świetnie poradzili sobie z choreografią w stylu american smooth, tworząc romantyczne i niezapomniane zjawisko. Trzeba przyznać, że tancerze świetnie się zgrali i udowodnili, jak wiele potrafią przekazać tańcem. Czytelniczki Kotka może również zaciekawić fakt, że Dominik nie dość, że nie ma dziewczyny, to jeszcze liczy na to, że znajdzie ją po programie...
Drugą parą wieczoru zostali Alisa i Michał. Wygląda na to, że wszystkie partnerki rozwijają swoje skrzydła przy Michale. Kotek niestety nie widział nigdy treningu z jego udziałem, ale może się domyślać, że pracuje nad choreografiami w profesjonalny sposób i dzięki temu jego występy są tak doskonałe.
Występ Sebastiana i Agnieszki wytańczony do tańca współczesnego był bardzo dobry, jednak Michałowi Pirógowi nie podobała się technika Agi. Musiała zatańczyć solówkę, po której odpadła z programu. Solówka Sebastiana bardzo spodobała się Kindze Rusin.
Adrian i Masza w afro jazzie byli bardzo nierówni - Adrian nie poradził sobie z izolacjami i nie pracował dobrze klatką piersiową. Oboje musieli pokazać się w solówkach - Masza zaskoczyła hip-hopem, a Adrian... nie zaskoczył. Zatańczył typową solówkę z tańca towarzyskiego i z tego powodu odpadł z programu.
Zaskoczeniem dzisiejszego odcinka była informacja o rodzącym się uczuciu między Kubą i Pauliną. Hip-hop zatańczyli świetnie, ale po materiale filmowym o ich przyjaźni, która przeradza się w coś więcej, widzowie skupiali się zapewne tylko na chemii między nimi. Życzycie dobrze tej parze?