36 szczęśliwców z biletami musiało się spróbować w rodzimym marokańskim tańcu, zwanym gnawą. Ale poza walką ze swoimi słabościami przyszło im się zmierzyć z czymś jeszcze... Kotek umiera z ciekawości, jakim wynikiem zakończyła się bitwa z marokańskimi b-boyami. Ma nadzieję, że uczestnicy YCD pokazali im, jak się tańczy breaka!
A jak nasi tancerze poradzili sobie na warsztatach? Warsztaty z krumpu prowadził Big Wave - czy pomógł im się wyzbyć negatywnych emocji i znaleźć w sobie tyle energii, żeby pokazali swoją siłę w tańcu? Jego zajęcia okazały się najlepszą formą terapii po warsztatach prowadzonych przez znanego Wam z poprzednich edycji salsa-killera, Braina Van Der Kusta. Kto tym razem przez niego płakał? Kto nie wytrzymywał presji i opuszczał salę? A kto poddał się na warsztatach z hip-hopu prowadzonych przez Gigi Torres?
Kotek nie może się też doczekać relacji z warsztatów jazzowych, które prowadził Luciano Di Natale. Każdy, kto kiedykolwiek widział jego zajęcia, dobrze wie, że uczestnicy YCD mieli prawo go nazwać "poetą tańca"...
Już we środę okaże się, kim jest 24 szczęśliwców, którzy przeszli dalej.