Adam Darski od sierpnia walczy z białaczką. Przeszedł już przez kilka serii chemioterapii. Teraz jeździ na naświetlania do Gliwic i przygotowuje się do przeszczepu. Lider zespołu Behemoth nie zamknął się na media. Od czasu do czasu pisze notki na swojej stronie lub udziela wywiadów. Tuż przed przeszczepem, porozmawiał z dziennikarzem "Przekroju". Temat? Media i śmierć.
Nic tak nie ożywia gazet jak świeży trup. Śmierć się genialnie sprzedaje i nie robi już na nas wrażenia kilka tysięcy Chińczyków umierających podczas trzęsienia ziemi. Widzimy tylko statystyki. Choroba zmieniła moją optykę. Kiedy oglądam telewizję i widzę, że jest jakaś fundacja reprezentująca dzieci, którym można pomóc, to biorę telefon i wysyłam SMS-a. To jest odruch bezwarunkowy - powiedział w wywiadzie dla "Przekroju" Nergal.
Jego zdaniem śmierć i choroba to łakomy kąsek dla mediów. Całe szczęście cieszy go fakt, że tabloidy i portale internetowe nie kupiły zdjęć, które zrobili mu paparazzi w szpitalu. Druga rzecz, która cieszy Adama to rosnąca liczba potencjalnych dawców szpiku w Polsce. To też jego zasługa.
Sancita
